Uczestników Pierwszej Spartakiady Seniorów i Uczniów dzieliło... 80 lat

Bartuś Kujaczyński ma 6,5 roku. Dokładnie 80 lat więcej - najstarsza podopieczna Domu Dziennego Pobytu „Senior”. Wczoraj, w sali gimnastycznej na „Zawiszy”, ramię w ramię startowali w konkurencjach sportowych Pierwszej Spartakiady Seniorów i Uczniów. Na co dzień są „sąsiadami” - i sportowy Zespół Szkół nr 15, i DPP „Senior” mieszczą się na osiedlu Leśnym i takie integracyjne akcje to dla nich chleb powszedni. Dodajmy, z bardzo ważnym, wychowawczym znaczeniem dla dzieci, a terapeutycznym dla osób starszych.
[break]

Emocje w piątkowy ranek rozsadzały salę gimnastyczną. Nie wiadomo, która grupa zawodników denerwowała się bardziej. Podział był sprawiedliwy - i ekipa „Pomarańczowych”, i ekipa „Zielonych” składały się z dziesięciorga uczniów gimnastycznych klas I-III oraz jedenaściorga seniorów (panów w obu drużynach było w sumie czterech). A zadania do wykonania cztery - bieg z piłeczką na łyżce, przejście 10 metrów z woreczkiem na głowie, rzut woreczkiem do obręczy i slalom z kijem hokejowym. Najpierw ruszyły dzieci, a za nimi - z dużym wdziękiem, ale i z zapamiętaniem - starsi zawodnicy. Przy ogłuszającym dopingu szala zwycięstwa przechylała się to na jedną, to na drugą stronę. Największe brawa zdobyła jednak chora na Alzheimera pani Danusia, którą dotarcie do mety kosztowało najwięcej wysiłku. - Dali radę - zgodnie podkreślali po zawodach mali uczniowie „piętnastki”. - Nam przygotowanie do tych konkurencji zajęło tylko dzień, ale zabawa była świetna.
Sędzia główny zawodów i jednocześnie gość honorowy, medalista mistrzostw świata i olimpijczyk, gimnastyk Andrzej Szajna miał trudny orzech do zgryzienia przy ogłoszeniu wyników. Remis 4:4 nie był jednak dla nikogo zaskoczeniem. - I dobrze, bo tak przynajmniej nie jest nikomu smutno - podsumował mały zawodnik Kacper Kowalski.
Obecna na spartakiadzie Marta Pacholska, wicemistrzyni Europy w akrobatyce sportowej, absolwentka ZS nr 15, która kibicowała obu zespołom, uważa, że impreza wypadła rewelacyjnie. - Jestem pod wrażeniem, jak dzieci dopingowały seniorów. Wszyscy właściwie tworzyli jedną drużynę.

Wzruszenia nie kryli też najstarsi uczestnicy. - Było pięknie, te dzieciaki są takie wysportowane, tak pięknie wyglądają. Mam nadzieję, że będą kolejne spartakiady, uczestnictwo w tych zawodach było dla nas wielkim wydarzeniem - opowiadała Ewa Sontowska, od dziesięciu lat przewodząca samorządowi podopiecznych DDP „Senior”.
Najwięcej radości przyniósł jednak wspólny taniec na zakończenie. Popisowym numerem pań z formacji tanecznej „Senior” jest zumba, przygotowana przez znaną choreografkę Wandę Maćkowską. Już po chwili, z seniorkami tańczyły nie tylko dzieci z wychowawcami. Do tańca ruszył Andrzej Szajna, imponując ciągle gibkością nóg, marynarki zrzucili dyrektor ZS nr 15 Tomasz Gadziński i Adam Ciżmowski z BKSG „Zawisza”.

Podziękowaniom nie było końca. Na zakończenie przekazywano więc (jak na prawdziwych turniejach) puchary, dyplomy, nagrody. Impreza miała jednak przede wszystkim dobrosąsiedzki charakter, nie mogło więc obyć się bez „rodzinnego” zdjęcia i zaproszenia na słodki poczęstunek.

- Zależało nam również na tym, by propagować zdrowy styl życia i zdrową rywalizację - tłumaczy Anna Kordowska, terapeutka z DDP „Senior”. - Poprzez wspólne wykonanie aż trzech zwrotek hymnu, chcieliśmy też dzieciom przekazać ważne dla starszych wartości.

I ten wspólnie śpiewany hymn robił ogromne wrażenie. Oby kiedyś mali dziś jeszcze sportowcy mogli go odśpiewać z najwyższego stopnia podium.