Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

U siebie bez słabych punktów

Krzysztof Wypijewski
Poznaliśmy terminarz rozgrywek Speedway Ekstraligi na sezon 2012. Jest pan z niego zadowolony?

Poznaliśmy terminarz rozgrywek Speedway Ekstraligi na sezon 2012. Jest pan z niego zadowolony?

<!** Image 2 align=right alt="Image 183479" sub="Jerzy Kanclerz FOT.: Jarosław Pabijan">Ten terminarz ma swoje plusy i minusy. Wszystko będzie zależało od tego, jak zaczną układać się wyniki poszczególnych spotkań. W przypadku zwycięstwa już w pierwszym meczu z Falubazem Zielona Góra i pokonania Gdańska lub Częstochowy na wyjeździe, po trzech meczach możemy mieć już dwa zwycięstwa. Może się jednak zdarzyć, że te spotkania nie ułożą się po naszej myśli i przy niewielkich przegranych, straty będziemy musieli odrabiać w rundzie rewanżowej. Ta na pewno będzie dla nas korzystniejsza, bo pięć spotkań rozegramy na własnym torze. Co istotne, nie pamiętam, żeby kiedykolwiek w historii liga była tak wyrównana, dzięki czemu każdy scenariusz jest możliwy. Praktycznie w każdej drużynie są słabsze ogniwa, które najbardziej widoczne będą w meczach wyjazdowych. Niezwykle ważne będą dla wszystkich drużyn pojedynki na własnym torze, w których istotna będzie dyspozycja nie tylko liderów, ale przede wszystkim drugiej linii.

Nie sądzi pan, że ewentualna przegrana na inaugurację na własnym torze z mistrzem Polski może zniechęcić niektórych kibiców?

A co to jest Falubaz Zielona Góra? To jest drużyna, jak każda inna. Gdyby przyjechali do nas w składzie z ubiegłego sezonu z Gregiem Hancockiem, bardziej bym się ich obawiał. Oczywiście podchodzimy z szacunkiem do rywala, jednak ja wierzę, że mamy spore szanse na zwycięstwo. Rzeczywiście, jest w składzie Andreas Jonsson, Piotr Protasiewicz oraz Rune Holta, swoje punkty dorzuci Patryk Dudek, ale reszta zawodników nie powala na kolana. Nawet do Holty mam pewne wątpliwości, bo nie wiadomo w jakiej będzie dyspozycji. Ja już ten mecz w głowie rozegrałem, przygotowałem sobie możliwe zestawienia par Falubazu i w zależności od tego, na jaki wariant się zdecydują, my przedstawimy dla nas najkorzystniejszy. Przecież Falubaz tak jak każda drużyna ma luki w składzie i wcale nie jest powiedziane, że musimy to spotkanie przegrać.

W pierwszej części rundy zasadniczej będziemy mieli więcej meczów wyjazdowych, w tym dwa pod rząd z Częstochową i Gdańskiem. Teoretycznie należą one do słabszych ekip...

Każda drużyna na własnym torze będzie niezwykle mocna i nawet jeśli ma dziury w składzie, nie będą one tak widoczne w meczach u siebie. Nie znaczy to jednak, że nie możemy pokonać Częstochowy, Gdańska lub innej drużyny na wyjeździe. Wręcz przeciwnie, uważam, że na obcych torach z dwóch pierwszych spotkań jedno możemy spokojnie rozstrzygnąć na swoją korzyść.

<!** reklama>

Wspomniał pan, że każda drużyna ma dziury w składzie. Czy słabsze punkty ma także dream team z Tarnowa?

Oczywiście, że tak. Kiedy w czwartej kolejce przyjadą do nas tarnowianie, tak jak w przypadku innych zespołów, nie jesteśmy skazani na porażkę. W ich składzie jest Greg Hancock i Maciej Janowski, do których dyspozycji nie mam wątpliwości. Jednak już Janusz Kołodziej w zeszłym sezonie nie prezentował wybornej formy. Nie spodziewam się wysokich zdobyczy punktowych w Bydgoszczy po Martinie Vaculiku czy Leonie Madsenie. Naszą siłą jest równa drużyna. Każdy z naszych żużlowców świetnie prezentuje się na Sportowej. Chciałbym przypomnieć, że nawet Artiom Laguta, startując w Kryterium Asów, w trzech wyścigach stracił tylko jeden punkt na rzecz Emila Sajfutdinowa. Krzysiu Buczkowski czuje się tutaj jak ryba w wodzie, a reszta zespołu jest znakomicie spasowana z bydgoskim torem. Każdy zespół, który przyjedzie do Bydgoszczy, będzie miał dziury w składzie, a ja patrząc na naszą drużynę na własnym obiekcie słabych punktów nie widzę. Myślę, że to okaże się kluczem do sukcesu.

Liga zapowiada się na wyrównaną. Co będzie zatem kluczem do awansu do czołowej czwórki?

Te zespoły, które wygrają wszystkie mecze u siebie i pokonają dwie drużyny na wyjazdach lub zwyciężą w siedmiu meczach na własnym torze i trzech pojedynkach wyjazdowych, znajdą się w tym gronie. Oczywiście, w tak wyrównanej stawce wszystko może się zdarzyć i my również mamy na to szanse. Ja jednak realnie oceniając widzę miejsce dla Polonii na pozycjach 5-8. Myślę, że zakończenie rozgrywek na szóstym miejscu byłoby dobrym rezultatem.

Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!