Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tymi zdjęciami Łukasz Ułanowski chce sprowokować mieszkańców do ożywienia społeczno-kulturowego

Justyna Tota
Justyna Tota
To zdjęcie zostało już wyróżnione przez internautów jako Digart Dnia, jest też jedną z 32 fotografii, którą Łukasz Ułanowski wybrał do fotoksiążki „4DON”
To zdjęcie zostało już wyróżnione przez internautów jako Digart Dnia, jest też jedną z 32 fotografii, którą Łukasz Ułanowski wybrał do fotoksiążki „4DON” Łukasz Ułanowski
Okładka szara jak niegdyś architektura z wielkiej płyty, a w środku zdjęcia osiedla, którego życie skrywa się w blokowiskach właśnie. - Chciałbym, by mieszkańcy spojrzeli na te fotografie i stwierdzili: Trochę tu smutno, warto to zmienić - mówi autor fotoksiążki „4DON”, którą zostawi nie tylko w Fordonie.

Ciepły letni dzień, niedziela. Na ulicach tak pusto, że widać rozedrgane nad asfaltowymi drogami powietrze. Wokół bloki i podwórka - pełne dzieci, które między zabawami wpatrują się w niebo z płynącymi po nim kłębiastymi chmurami - to skojarzenia z dzieciństwa w Nowym Fordonie spędzonego przez Łukasza Ułanowskiego, który w tej części miasta przestał mieszkać, ale wciąż powraca tu, konfrontując obraz zapamiętany oczami dziecka z dystansem dorosłego dziś fotografa-artysty.

- W Nowy Fordonie chyba najintensywniej żyje natura, co zresztą zawsze mnie fascynowało, że tuż za blokiem można poczuć się jak w środku puszczy. Doszedłem do wniosku, że warto by było pokazać Fordon, w którym mieszka przecież tak wielu ludzi, a tak mało ich widać w życiu społeczno-kulturalnym - mówi Łukasz Ułanowski, przyznając, że początkowo skupiał się na fotografowaniu „mało widocznych” fordoniaków.

- Wykonałem zdjęcie mojemu koledze z Fordonu, który miał zakrytą twarz. Ta fotografia zakwalifikowała się nawet do książki „DEBUTS 2015’’, ale stwierdziłem, że mury fordońskich blokowisk są nieprzeniknione i że to one właśnie wymownie zobrazują nieobecność ludzi w przestrzeni miejskiej - wyjaśnia Łukasz Ułanowski, który przez ostatnie 1,5 roku wędrował z aparatem fotograficznym po Nowym Fordonie. Tak powstawał materiał do fotoksiążki, zatytułowanej „4DON”.

Bloki. To w nich - jak podkreśla autor zdjęć - kryje się cały potencjał Nowego Fordonu
Bloki. To w nich - jak podkreśla autor zdjęć - kryje się cały potencjał Nowego Fordonu Łukasz Ułanowski

- W całej fotoksiążce o Fordonie jest tylko jedno zdjęcie z ludzką postacią, które wykonałem dzieciom, bawiącym się przy legendarnym drzewie wisielca, na które zresztą miałem kiedyś widok z okna – wspomina Łukasz Ułanowski, który to zdjęcie prezentował wcześniej w swym projekcie „Piekło Młodych”.

Wśród kadrów „4DONU” nie brakuje też przywołanego z dzieciństwa nieba, choć w nieco mniej sielskich warunkach pogodowych. - Nad Fordon nadchodziła burza, od strony północy nadciągały ciemne kłębiaste chmury, a z południa zachodzące słońce idealnie oświetliło bloki – mówi fotografik, opisując warty uwiecznienia moment.

Jedno z 32 zdjęć, wybranych do publikacji „4DON”, zostało już wyróżnione jako Digart Dnia - to fotografia, na której wzrok przyciąga czarna limuzyna zaparkowana... przed blokiem nieopodal kiosku.
- Okazuje się, że w bloku może żyć ktoś, kto jeździ limuzyną. I to jest intrygujące. Ja sam poznałem w Fordonie wiele interesujących osób, które stały się ważne w moim życiu. Prawdziwe osobowości przebywają także w blokach i warto, żeby dały się poznać. Po to też stworzyłem tę fotoksiążkę, by ludzie przestali się kryć w blokowiskach. Nowy Fordon nadal jest wielką sypialnią Bydgoszczy, a przecież można to zmienić - przyznaje fotografik, który zdradził nam, że sam wkrótce ma zamiar zamieszkać znów w Fordonie.

Tymczasem 10 lutego Łukasz Ułanowski zaprasza do Klubu Heros, gdzie zaprezentuje fotoksiążkę „4DON”, którą wydał dzięki stypendium artystycznemu prezydenta Bydgoszczy. 10 z 23 egzemplarzy zostanie rozlosowanych między przybyłych na spotkanie mieszkańców. - Jedna fotoksiążka będzie dostępna w Klubie Heros, pozostałe trafią do miejsc związanych z fotografią w Bydgoszczy, jak Muzeum Fotografii WSG czy Fundacja Farbiarnia. „4DON” przekażę także do bydgoskiego Biura Kultury. Z fotoksiążką zamierzam też wziąć udział w międzynarodowych konkursach fotograficznych - dodaje nasz rozmówca.

W Nowym Fordonie najintensywniej żyje chyba natura, która wkrada się w osiedla i nikomu to nie przeszkadza...
W Nowym Fordonie najintensywniej żyje chyba natura, która wkrada się w osiedla i nikomu to nie przeszkadza...Łukasz Ułanowski

„4DON” to prawdopodobnie pierwsza fotoksiążka o Nowym Fordonie. Publikacja jest unikalna nie tylko ze względu na niewielką liczbę egzemplarzy, które nie są na sprzedaż, ale również sposób jej wykonania.
- Na dniach w zaprzyjaźnionej Otwartej Pracowni Sitodruku na szarą okładkę, która stylistycznie nawiązuje do bloków Fordonu, jaki pamiętam - zostanie naniesiony tytuł, imię i nazwisko. Ponadto, zdecydowałem się na książkę z grubymi kartami stron rozkładanych na płasko, by oglądający „4DON” mieli ten sam komfort, co w dzieciństwie, gdy jako dzieci mogli wpatrywać się w ilustracje książki z bajkami – mówi Łukasz Ułanowski.

Pomimo ogromnej liczby mieszkańców, nie widzę tutaj za dużo ludzi, więcej jest po nich śladów codziennej, jakby przygaszonej egzystencji, niż ich sa
Pomimo ogromnej liczby mieszkańców, nie widzę tutaj za dużo ludzi, więcej jest po nich śladów codziennej, jakby przygaszonej egzystencji, niż ich samych.Łukasz Ułanowski

I chociaż „ 4DON” to wcale nie jest bajkowy obraz tej dzielnicy, to jednak fotografik ma nadzieję, że fotoksiążka będzie dla mieszkańców bodźcem do zmian.
- Chciałbym, żeby spojrzeli na te fotografie i pomyśleli: Trochę tu smutno, warto to zmienić. Mam nadzieję, że za jakiś czas powstanie album o ciekawym życiu kulturalnym Nowego Fordonu. To byłaby naprawdę piękna sprawa – podsumowuje Łukasz Ułanowski.

10 lutego (pt.) 18.30 - „4DON” Łukasz Ułanowski - spotkanie autorskie w Klubie Heros (ul. Thommee 1), podczas którego zostanie rozlosowanych 10 egzemplarzy fotoksiążki, wstęp wolny!

Łukasz Ułanowski - bydgoski fotografik-artysta
Łukasz Ułanowski - bydgoski fotografik-artysta Martyna Wiśniewska

Łukasz Ułanowski – absolwent Technikum Fototechnicznego w Zespole Szkół Chemicznych im. Ignacego Łukasiewicza w Bydgoszczy oraz Kulturoznawstwa Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy ze specjalizacją Fotografia i techniki multimedialne. Współpracuje, m.in., z bydgoskim Muzeum Fotografii. Pierwsze kroki w świecie filmu stawiał pod okiem Macieja Cuske, ale to „zamrożony obraz” fotografii okazał się mu bliższy w opowiadaniu o otaczającym go świecie. Jako propagator fotografii jest współtwórcą Bydgoskiej Ferajny Fotograficznej. Prace bydgoszczanina są nagradzane w kraju i za granicą. W 2015 roku zajął 1. miejsce w konkursie fotograficznym Photo Grants Challange. Jest laureatem, m.in., konkursów Sztuka Wolności czy DEBUTS 2015. W styczniu tego roku 4 prace bydgoszczanina wyróżniono spośród tysięcy zgłoszeń nadesłanych na konkurs Monochrome Photography Awards 2016.
Plany na przyszłość? Jak na artystę przystało, zamiast planować poszukuje kolejnych motywów fotograficznych. Zdradził nam, że rodzi się w jego myśli pomysł wykonania serii portretów bliskich mu osób. Ma zamiar też wziąć udział w kolejnych międzynarodowych konkursach fotograficznych, prezentując m.in. fotoksiążkę „4DON”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera