Parking, wstęp na plażę, drobna przekąska i dodatkowe atrakcje, np. wynajęcie roweru wodnego. „Express” sprawdził, ile może kosztować wypoczynek na kąpielisku czteroosobowej rodziny.
<!** Image 2 align=none alt="Image 153571" sub="Idąc na plażę zaopatrzeni we własną żywność możemy do pewnego stopnia oszczędzić / Fot. Dariusz Bloch">Upały przyciągają nad jeziora tłumy. W weekendy okoliczne plaże przeżywają istne oblężenie. To czysty zysk dla tych, którzy zarządzają nadwodnymi terenami. W tygodniu nad jeziorem w Borównie już od rana wypoczywają ludzie. Dziesiątki aut stoją zaparkowane wzdłuż jezdni, na poboczach. Płatny parking jak na razie świeci pustkami. Koszt postoju wynosi tu 7 zł za cały dzień.
<!** reklama>- W tygodniu tak to właśnie wygląda. W weekend z kolei musimy zamykać parking już około południa - mówi nam kobieta pobierająca opłaty.
Zadbany teren
Wejście na plażę kosztuje 4 zł za osobę dorosłą, a 2 za dziecko. Za samo dostanie się na plażę para z dwojgiem dzieci, która przyjechała własnym autem, zapłaci 19 zł.
Do Borówna przyciągają czysta woda i zadbana plaża.
- Podoba nam się organizacja i porządek. Co kilka metrów stoją kosze na odpadki. Fakt, zawsze znajdą się tacy, którzy będą śmiecić. Najbardziej irytują nas niedopałki papierosów. Dzieci są tutaj bezpieczne, mogą bawić się w wodzie do woli- Elżbieta Witkowska wskazuje boje, wydzielające płytkie miejsce, w sam raz dla maluchów. - Mieszkamy w bydgoskim Śródmieściu, ale często tu przyjeżdżamy na jeden dzień.
Elżbieta i Tadeusz Witkowscy zabrali do Borówna córkę bratanicy, Lenkę. Wypoczywając nad jeziorem z kilkulatkiem, warto zabrać kremy z filtrami, nakrycia głowy i zabawki do wody. Przezorni przygotowują również prowiant.
- Nie zapominamy o napojach, jakichś kanapkach czy słodyczach. Nad jeziorem kupujemy praktycznie tylko lody. Nie mam zaufania do jedzenia z budek typu fast food. Na zewnątrz jest upał, nie warto ryzykować jedząc mięso - dodaje Elżbieta Witkowska.
Zabranie własnego jedzenia może okazać się sposobem na oszczędność. Jeśli przeciętna rodzina zechce posilić się nad jeziorem, z jej portfela zniknąć może nawet 60 zł. Popularny kebab kosztuje tu 10 zł. W zestawie z frytkami, to już 15 zł. Do tego herbata za 3 zł lub kawa za 3,50 zł. Z mniejszych przekąsek do wyboru mamy zapiekankę za 5 zł, lub porcję frytek za 4 zł.
Pływanie ze sprzętem
Jeśli kąpiel i opalanie znudzą plażowiczów, mogą wypożyczyć sprzęt wodny. - Kajak kosztuje 6 zł za godzinę, łódka wiosłowa - 10 zł. Popularne są też rowery, to koszt 14 zł za godzinę - informuje Henryk Buzalski, przystaniowy z kąpieliska w Borównie. - Muszę przyznać, że wiele osób łamie regulamin wypożyczalni. Po łódkę przychodzą załóżmy dwie osoby, a pływa już w niej pięć lub sześć. Odpływają od brzegu i wskakują do wody. W weekend plażę odwiedza nawet 6000 ludzi - dodaje.
Sprzęt pływacki w równie chętnie odwiedzanych Chmielnikach kosztuje podobnie. Za kajak zapłacić trzeba 8 zł, za rower 2-osobowy 10 zł, a 4-osobowy 15 zł za godzinę. Całodniowy postój na parkingu kosztuje 10 zł.
- Postawienie przyczepy campingowej dla czterech osób to 80 zł za dobę. W motelu za nocleg zapłacić trzeba 25 zł od łóżka. Trudno jednak znaleźć wolne kwatery, zwłaszcza w weekendy. Mamy rezerwacje już na wrzesień - przyznaje Andrzej Szkupiński, zarządca terenu. - Toalety i prysznice z ciepłą wodą to 2 zł od wejścia. Oprócz kąpieliska można skorzystać z parku wodnego. To koszt 15 zł za cały dzień. Po godz. 15.00 płaci się 10 zł.
Warto wiedzieć
Wejście na plażę w Borównie - 2 zł (dziecko) i 4 zł (dorosły)
