Zobacz wideo: Morsowanie dla każdego? Niektórzy muszą uważać!
Nasz organizm jest przyzwyczajony do stałej temperatury ciała. Dzięki rozwojowi technologicznemu mamy możliwość ogrzewania lub wychładzania go, w zależności od pogody i samopoczucia. Nie pomaga to w jego „hartowaniu”, a w czasach pandemii powinniśmy zwrócić na to szczególną uwagę.
Morsowanie pomaga nam w zwiększeniu odporności
Dzięki zanurzeniu w zimnej wodzie następuje regulacja temperatury ciała przez zwężenie się naczyń krwionośnych. Poprawia to krążenie oraz wydolność układu sercowo-naczyniowego.
- Hartowanie stopów żelaza to rodzaj obróbki cieplnej polegający na odpowiednio szybkim schłodzeniu uprzednio nagrzanego materiału w celu uzyskania wzrostu właściwości wytrzymałościowych. Podobnie sprawa wygląda z ludzkim organizmem, ponieważ proces polegający na wystawianiu ciała na bardzo niskie lub bardzo wysokie temperatury pobudzające ośrodek termoregulacji można w dłuższej perspektywie wykorzystać jako sposób na zwiększenie odporności organizmu – mówi Andrzej Pastwa, bydgoski fizjoterapeuta.
Oprócz tego jest to forma szybkiej regeneracji po dużym wysiłku np. treningu, ponieważ lodowata woda ma zbliżone działanie do morfiny, która uśmierza ból. Pomaga w hamowaniu procesu starzenia.
Ważne jest przygotowanie przed wejściem do wody
Należy pamiętać o rozgrzewce, która dostarczy tlen do organizmu. Powinna zająć nam około 20 minut. Bieganie, skakanie czy jazda na rowerze, to jedne z wielu możliwości. Pod żadnym pozorem nie można wchodzić do wody pod wpływem alkoholu.
Morsowanie jest jedną z aktywności, przy której niepotrzebny jest duży nakład finansowy. Wystarczy, że wyposażysz się w:
- ubrania i buty sportowe do rozgrzewki
- strój kąpielowy,
- buty do kąpieli,
- czapkę lub czepek,
- rękawiczki,
- ręcznik,
- karimatę, na której będzie można stanąć i się przebrać,
- ciepłe ubrania do założenia po wyjściu z wody,
- termos z ciepłą herbatą.
- Grunt, to nastawić głowę. Nie ma co się długo zastanawiać, tylko najlepiej od razu wejść. Kiedy 3 lata temu mierzyłem się z samym sobą i nie chciałem jechać w pojedynkę, zabrałem kolegę. Informacja o tym, że morsujemy, rozeszła się drogą pantoflową i teraz w naszej grupie jest ponad 30 osób. To okazja do spotkania z ludźmi, z którymi w sposób ciekawy można spędzić czas. Wytwarza się dużo endorfin, które pozytywnie ładują człowieka – mówi Piotr Ziółkowski, inicjator grupy Morświry.
Wspólne morsowanie odbywa się w:
- środy o 19:00 na Wyspie Młyńskiej
- soboty o 15:30 na Wyspie Młyńskiej
- niedziele o 12:00 na plaży w Pieckach
To może Cię zainteresować
Nie ma określonych ram czasowych, w których trzeba przebywać w wodzie. Najważniejszą rzeczą jest samo zanurzenie. Specjaliści podpowiadają, że czas może być równoznaczny z temperaturą wody. Jeśli ma ona 2 stopnie, to wchodzimy na 2 minuty.
Jednak zanim to zrobimy, najlepiej skonsultować się z lekarzem, gdyż nie każdy powinien to robić. Przykładem są m.in. osoby z:
- niewydolnością układu krążenia,
- niedoczynnością tarczycy,
- boreliozą,
- gorączką,
- nadciśnieniem tętniczym
