Piątkowa rywalka Fręch zajmuje 98. miejsce w rankingu WTA. Z Polką grała jedynie raz - cztery lata temu odniosła zwycięstwo w kwalifikacjach turnieju w Petersburgu, również w dwóch setach.
Przełamanie na początku meczu z udziałem Magdaleny Fręch
Magda źle rozpoczęła piątkowy mecz. Już w pierwszym gemie pozwoliła rywalce na uzyskanie przewagi przełamania, a potem nie tylko nie była w stanie odwdzięczyć się rywalce w podobny sposób, ale nawet ani razu nie doprowadziła do sytuacji, w której miałaby choć jeden break point. Mało tego, w piątym gemie to rywalka mogła po raz kolejny zapunktować przy serwisie polskiej tenisistki, tym razem jednak Polka zdołała się wybronić. Ostatecznie set zakończył się zwycięstwem Czeszki 6:4
W drugiej partii wyrównana walka trwała do stanu 2:2. Wówczas to po raz kolejny Fręch pozwoliła przeciwniczce na wygranie gema w sytuacji, gdy to Polka wprowadzała piłkę do gry. Co prawda po zaciętej i długiej walce w ósmym gemie straty udało się odrobić, radość trwała jednak krótko, bowiem chwilę później po raz kolejny Magda straciła podanie, choć prowadziła już 30-0.
Magdalena Fręch zagra w Austin?
Dla Martincovej, która dzięki takiemu obrotowi spraw wyszła na prowadzenie 5:4, otworzyła się ogromna szansa, by w kolejnym gemie zakończyć spotkanie i wywalczyć przepustkę do kolejnej rundy kwalifikacji. Czeszka okazji nie zmarnowała, ponownie wygrała seta 6:4 i w sobotę zmierzy się z Rumunką Aną Bogdan.
Kolejną próbę awansu do turnieju głównego Fręch podejmie za tydzień. Nasza tenisistka wystąpi w kwalifikacjach turnieju WTA 250 w Austin.
