https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tu walczą, a tam zbłądzili

kam
Czytanie projektów ustaw mających ograniczyć hazard idzie pełną parą. Tymczasem kasyna i firmy z sektora paliwowego i tytoniowego pozostają poza kontrolą.

Czytanie projektów ustaw mających ograniczyć hazard idzie pełną parą. Tymczasem kasyna i firmy z sektora paliwowego i tytoniowego pozostają poza kontrolą.

<!** Image 2 align=right alt="Image 137648" sub="Hazard tylko w kasynach? To dobrze, bo tam nie ma żadnej kontroli Fot. jupiter">Komisja finansowa pracuje nad rządowym projektem ustawy o grach hazardowych oraz poselskim projektem nowelizacji ustawy o grach i zakładach wzajemnych, przygotowanym m.in. przez posłów koła Polska Plus. Lewica wycofała wczoraj 30 poprawek do ustawy hazardowej, bo kluczowa propozycja została odrzucona. Chodziło o to, by prace nad regulacjami dotyczącymi podatków wydzielić z pozostałych prac nad projektem. PiS walczy. Posłowie zaproponowali, aby pozostawić maksymalnie 30 automatów w kasynie - i tu przegrali. Jedynym sukcesem partii jest zwiększenie restrykcji dla salonów bingo.

Nie przeszła również poprawka Marka Borowskiego (SDPL), dotycząca ochrony przed ryzykiem zaliczenia do nielegalnego hazardu np. gry scrabble w kawiarenkach internetowych. Obrady były burzliwe, wczoraj od rana do 14 przerobiono tylko 4 ze 145 artykułów ustawy.

Tymczasem celnicy alarmują. Od ponad dwóch tygodni, czyli od czasu wejścia w życie nowelizacji Ustawy o Służbie Celnej, która zakładała, że hazard powinien być w całości kontrolowany przez jej funkcjonariuszy, kasyna pozostają bez kontroli.

<!** reklama>Nowe zapisy miały uporządkować nadzór między innymi nad rynkiem gier. Tylko, że według celników, jest to niemożliwe i ma odwrotny skutek. Już pod koniec października Związek Zawodowy Celnicy PL w liście do premiera alarmował, że celnicy „nie mają ani narzędzi, ani środków by skutecznie nadzorować sektor hazardowy i walczyć z patologiami”. Funkcjonariusze podkreślali, że nałożono na nich szereg obowiązków, ale nie dano wystarczających uprawnień i odpowiednich funduszy. Celnicy zaznaczają też nie będą pełnić również comiesięcznych nadzorów w branży paliwowej i tytoniowej.

Winni, zdaniem Związku Zawodowego Celnicy PL, są urzędnicy Ministerstwa Finansów. Wydane 5 listopada przez resort rozporządzenie nakazało celnikom wyjście z kasyn i rezygnację z tak zwanych stałych nadzorów nad nimi (funkcjonowały one od 2003 roku).

Celnicy czuwali nad wszystkim, co działo się w każdym kasynie. Mieli nieograniczony dostęp do dokumentów finansowych, kontrolowali wydawane zaświadczenia o wygranych i to, czy szczęśliwcy, którzy „rozbili bank”, oddają należny państwu podatek od wygranej.Pracujący na zmiany celnicy otwierali i zamykali stoły do ruletek oraz automaty, obliczali rezultaty gier i sprawdzali operacje żeton - gotówka. Stałe nadzory zostały wycofane ze wszystkich kasyn w Warszawie. Funkcjonariuszy nie ma już także w Casino Polonia Wrocław, którego współwłaścicielem był Ryszard Sobiesiak - jeden z bohaterów tzw. afery hazardowej.

Ministerstwo Finansów wyprosiło z kasyn celników, bo jest przekonane, że wystarczą kontrole raz w miesiącu.(kam)

 


 

W skrócie:

  • Nowelizacja ustawy o Służbie Celnej z 27 sierpnia tego roku nakłada na urzędy celne obowiązek obsługi urzędniczej rynku hazardowego. Nakłada obowiązek i tyle. Nie ma w niej nic o dodatkowych prawach, narzędziach do wykonywania nowych obowiązków, a zwłaszcza o dodatkowych pieniądzach, bez których, zdaniem celników, nie da się skutecznie nadzorować sektora hazardowego. Do tej pory celnicy rezydowali w kasynach i codziennie sprawdzali, czy wszystkie transakcje są przeprowadzane zgodnie z prawem. Teraz takie kontrole mają przeprowadzać raz w miesiącu, co według nich jest nielogiczne.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski