„W wydanym postanowieniu wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji okresowej kary pieniężnej w wysokości 1 000 000 euro dziennie, licząc od dnia doręczenia Polsce tego postanowienia do dnia, w którym to państwo członkowskie wypełni zobowiązania wynikające z postanowienia z dnia 14 lipca 2021 r., lub - w braku zastosowania się do tego postanowienia - do dnia wydania ostatecznego wyroku" - napisano w komunikacie opublikowanym przez TSUE pod koniec października.
Fogiel: To nie jest spór prawny, o wartości, to jest stricte polityczne
O stanowisko wobec działań TSUE pytany był w środę na antenie TVP Info wicerzecznik PiS Radosław Fogiel. - Przewodniczący TSUE udowadnia, że praworządność jest jak ponton. Można ją napompować praktycznie dowolnie. To po raz kolejny pokazuje to, o czym mówiłem przed chwilą. To nie jest spór, spór który my toczymy z UE, który będzie prędzej czy później przez wiele krajów, to nie jest spór prawny, o wartości, to jest stricte polityczne – stwierdził poseł.
Reforma sądownictwa. „Trwają ostanie ustalenia”
Poliptyk mówił również o planowanej reformie sądownictwa. - Trwają ostatnie ustalenia – oświadczył Fogiel.
Dodał, że „koncepcja Sądu Najwyższego jest taka, że on ma pełnić rolę wyłącznie w tych najważniejszych już kwestiach dotyczących spraw zasadniczych, ma być też dużo mniejszy”. - Przede wszystkim chodzi o to, żeby sądy powszechne były bliżej obywateli, żeby te sprawy nie były ograniczone wyłącznie rejonem, bo są takie rejony, gdzie sędzia ma 10 spraw dajmy na to w miesiącu, a są takie, gdzie ma 110 – stwierdził.
Wyrok TSUE i kary dla Polski
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej 14 lipca wydał wyrok w sprawie Izby Dyscyplinarnej polskiego Sądu Najwyższego, zobowiązując Polskę do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących uprawnień tej Izby, wprowadzając tak zwane środki tymczasowe.
W odpowiedzi nasz rząd stwierdził, że KE nie ma środków, aby zawiesić działanie Izby, bez naruszania polskiego sądownictwa.
Z kolei 15 lipca TSUE stwierdził, że polskie prawo w zakresie systemu dyscyplinarnego sędziów jest niezgodne z prawem unijnym.
Wiceszefowa Komisji Europejskiej, Vera Jourova poinformowała na początku września, że KE podjęła dwie decyzje dotyczące niezależności sędziów w Polsce. Poprosiła Trybunał Sprawiedliwości UE o nałożenie kar finansowych na Polskę „za działania Izby Dyscyplinarnej, która nadal prowadzi sprawy i nie szanuje zarządzeń TSUE”.
Wobec Polski została także wszczęta procedura o naruszenie prawa europejskiego poprzez nieprzestrzeganie orzeczenia TSUE, które nakazało zawieszenie działania Izby Dyscyplinarnej.
Przedstawiciele polskiego rządu krytycznie ocenili działania KE, stwierdzając, że ta nie ma prawa w tym zakresie ingerować w polskie prawodawstwo.
