Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy kroki Delecty do medalu

Marcin Karpiński
Po wyeliminowaniu Lotosu Trefla Gdańsk (3:0 w I rundzie play off), drużyna Delecty może przygotowywać się do półfinałowej potyczki w Pucharze Challenge z Ufą Ural.

Po wyeliminowaniu Lotosu Trefla Gdańsk (3:0 w I rundzie play off), drużyna Delecty może przygotowywać się do półfinałowej potyczki w Pucharze Challenge z Ufą Ural.
<!** reklama>
W środę w Gdańsku zawodnicy i sztab trenerski Delecty mogli na parkiecie wykonać taniec, a potem w szatni wznieść okrzyki radości - już osiągnęli najlepszy wynik w historii klubu. Nigdy wcześniej nie awansowali do najlepszej czwórki drużyn w kraju. Zresztą wszyscy w klubie dbają o dobrą atmosferę. Kiedy w ubiegłym tygodniu omawialiśmy z Piotrem Sieńko grę poszczególnych graczy, prezes Delecty już na wstępie zaznaczył - albo będziemy oceniać wszystkich zawodników, albo nikogo, bo każdy z siatkarzy jest ważną częścią drużyny.

Widać to również na boisku. Kiedy kontuzji nabawił się Marcin Wika, udanie zastąpił go Marcin Waliński. Gdy uraz wykluczył z gry Wojciecha Jurkiewicza, ciężar gry na swoje barki wziął Tomasz Wieczorek. Tak też było w minioną środę, kiedy zastępujący kapitana „Wieczór” sięgnął dodatkowo po statuetkę najlepszego zawodnika spotkania.

Uznany za najlepszego gracza rundy zasadniczej Stephane Antiga, przyznaje natomiast, że w Bydgoszczy czuje się bardzo dobrze i chciałby tu zostać na dłużej, ale czy tak będzie, pewności nie ma.

Francuska gwiazda nie czuje upływających lat. - Myślę, że jestem takim samym zawodnikiem, jak trzy lub cztery lata temu. Kiedyś w Bełchatowie mówiono, że nie potrafię zagrać dobrze dwóch meczów z rzędu, lecz myślę, że nie jest to prawdą - mówi Antiga. - W Bydgoszczy poczułem nowe wyzwanie, przygodę i przyjemność z gry. Staramy się wykorzystać sto procent możliwości naszego zespołu. Jeśli zaś chodzi o to, z kim możemy powalczyć w półfinale, to wydaje mi się, że z Resovią, choć fajnie dla mnie byłoby wrócić do Bełchatowa.

Drugi trener Marian Kardas dodaje: - W meczach z Gdańskiem staraliśmy się grać jak najkrócej, żeby zaoszczędzić siły. Pamiętam jak na początku ligi przegraliśmy z Politechniką. To podziałało na nas jak kubeł zimnej wody. I mamy półfinał. Ale nie chcemy na tym skończyć, bo nie wiadomo, kiedy szansa, by wejść do finału, może się powtórzy. A w meczu Skra - Resovia (zwycięzca zagra z Delectą - dop. red.) niech wygra... słabszy.

Terminarz PlusLigi na weekend: Politechnika - ZAKSA (sobota, 14.00 Polsat Sport News i niedziela 17.00), Effector - Jastrzębski W. (niedziela, 18.00 i poniedziałek, 18.00), Skra - Resovia (niedziela, 14.30, Polsat Sport i poniedziałek, 18.00, Polsat Sport).

W 1/2 finału Pucharu Challenge Delecta zagra w przyszłą środę pierwszy mecz w Rosji z Ufą Ural. Początek o godz. 14 czasu polskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!