https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trzy hektary ogrodowej bajki

Katarzyna Idczak
Ogród japoński, kwatera francuska i skwer w stylu angielskim. Kawałek dalej stawy, rośliny bagienne i kamienny krąg wzorowany na Stonehenge. A to wszystko zaledwie pół godziny od centrum miasta...

Ogród japoński, kwatera francuska i skwer w stylu angielskim. Kawałek dalej stawy, rośliny bagienne i kamienny krąg wzorowany na Stonehenge. A to wszystko zaledwie pół godziny od centrum miasta...

<!** Image 2 align=right alt="Image 149325" sub="Osiem lat temu na tej ziemi były same nieużytki, a dziś Bożena Heller może pochwalić się przepięknym ogrodem japońskim Fot. Miłosz Sałaciński">Chciałoby się rozpocząć tę opowieść słowami: „za górami, za lasami”, bo do bajkowej krainy ogrodów państwa Hellerów na bydgoskim osiedlu Piaski trzeba dojechać przez drogi gruntowe, ulice brukowane, przez lasek i wzdłuż zielonej skarpy... Ale warto. Na końcu ulicy ks. Szamarzewskiego 52 stoi dom, a wokół niego znajdują się 3 hektary terenów zielonych. - Pomysł na ogrody w takiej formie zaczęłam realizować osiem lat temu. To była ziemia leżąca odłogiem, i etapami, systematycznie upiększaliśmy ten teren - mówi Bożena Heller. - Zajmuję się ogrodnictwem od 25 lat. Prowadzę własne szkółki, a dawniej zajmowaliśmy się uprawą i sprzedażą roślin ozdobnych do bukietów.

W ogrodzie japońskim kwitną teraz żółte i fioletowe klomby kwiatów, a urokliwy mostek prowadzi do zacienionej altany. Ścieżki wysypane są białymi kamykami. Mogłoby się wydawać, że byliny w części angielskiej rosną dziko, ale właśnie taki jest zamysł tego stylu. W samym środku nieokiełznanej przyrody stoi drewniana ławeczka. Tuż obok, za żywopłotem wyróżnia się ogród francuski, gdzie krzewy przybierają zwierzęce kształty, a każda roślina ma swoje miejsce. Na środku stoi wielka ukwiecona donica.

<!** reklama>- Chcieliśmy stworzyć przestrzeń, która ma stanowić inspirację dla innych. Nie każdy chce lub może zatrudniać profesjonalnych projektantów przy aranżowaniu ogródka. Są ludzie, którzy mają potrzebę pogrzebać w ziemi i oczekują tylko dobrej rady. Na miejscu mogą też przekonać się, jak dana roślina wygląda i jak komponuje się z krajobrazem - mówi Bożena Heller. - Zapraszamy każdego, kto jest tym zainteresowany. Naturalnie, można tu kupić sadzonki, ale chętnie też oprowadzam gości po ogrodzie i wdaję się z nimi w dyskusje.

Idąc ścieżką obserwujemy różne rośliny. Nawet właścicielka nie potrafi wymienić, ile różnych odmian rośnie na tych terenach. Wokół stawów szumią trawy, a kamienny krąg wzorowany na angielskim Stonehenge tworzy swoistą przestrzeń energetyczną. Nazwa ogrodu - „Hellerówka” nie jest przypadkowa. W prace zaangażowana jest cała rodzina Hellerów. Do obowiązku głowy rodziny należy koszenie trawników, dzieci - dwóch synów i córka - choć już dorosłe, pomagają w każdej wolnej chwili. Choć zawsze jest coś do zrobienia, pani Bożena hołduje zasadzie, że ogród jest przede wszystkim po to, aby się nim cieszyć.

Warto wiedzieć

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Widziałem piękne dzieła mistrzów sztuki ogrodniczej w parku "Hellerówka".
Dzień 18 lipca 2018 r. nie był dniem straconym, przeciwnie - była to uczta dla oczu, ciała i duszy.
Wycieczka ta znajdzie się w "kronice " naszego domu.
Dziękujemy
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski