Drużyna z Nowego przystąpi do rozgrywek z trzema nowymi zawodnikami. Z pewnością najważniejszy jest transfer Jarosława Sobolewskiego byłego trenera Strażaka/Casino Górna Grupa.
<!** Image 2 align=right alt="Image 91198" sub="Wisła (na zdjęciu zawodnicy klubu w biało-czerwonych koszulkach) kontynuuje strategię grania młodym zespołem i wychowywania własnego pokolenia piłkarzy / Fot. Andrzej Pudrzyński
">Jarosław Sobolewski, po odejściu z drużyny Mariusza Gralaka, łączył w Górnej Grupie funkcje trenera i piłkarza. Teraz zasili szeregi Wisły Nowe. Na tym nie koniec wzmocnień „Wiślaków”.
Do zespołu dołączy inny zawodnik, który także strzelał bramki, między innymi, dla Strażaka/Casino Górna Grupa - Karol Górny. Trzeci, najmniej znany w powiecie świeckim gracz to Paweł Tucholski, ostatnio reprezentujący barwy Pogoni Smętowo, grającej w piątej lidze pomorskiej.
Młodzi na boiskach
Z Wisły dotąd odeszło dwóch zawodników. Jarosław Petla postanowił grać w dużo niższej klasie rozgrywkowej w Starcie Warlubie. O klasę wyżej przeniesie się natomiast Łukasz Filip, który trenuje pod okiem Waldemara Brachuckiego w Gromie Osie.
<!** reklama>Trenerem Wisły Nowe pozostanie Andrzej Dobrowolski, choć jego udział na boisku jest już mniej prawdopodobny niż w poprzednim sezonie.
Wisła kontynuuje natomiast strategię grania młodym zespołem i wychowywania własnego pokolenia piłkarzy.
Jak równy z równym
Historia pokazała, że ściąganie zawodników z dalekiej Bydgoszczy niewiele przyczynia się do poprawy jakości futbolu, a znacznie więcej kosztuje. Tacy zawodnicy jak Łukasz Łakiszyk czy Mojżesz Sadowski pokazali zresztą, że potrafią walczyć jak równy z równym z dużo bardziej doświadczonymi piłkarzami.
W nowym sezonie Wisła nie będzie, co prawda, należeć do faworytów piątej ligi, ale może w niej sporo „namieszać”. To nieobliczalny zespół. Pozyskanie Jarosława Sobolewskiego z pewnością zwiększy siłę formacji defensywnej, która grając głównie młodymi piłkarzami, dość często popełniała grzechy młodości, co widać było choćby w derby z Wdą, przegrane przez zespół z Nowego 3:7.
Na pewno jednak należy się spodziewać, że „Wiślacy” sprawią w tym sezonie nie jedną niespodziankę swoim działaczom i wiernym kibicom.