Przez całe wczorajsze przedpołudnie nie działała sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniach Gdańska-Kamienna i Artyleryjska-Ludwikowo-Zaświat.
<!** Image 2 align=none alt="Image 175847" sub="Wyłączenie świateł przy skrzyżowaniach Kamiennej-Gdańskiej i Artyleryjskiej-Zaświat wiązało się z pracami konserwacyjnymi. Wkrótce poznamy efekt negocjacji miejskich urzędników ze spółką Enea SA. Fot. Tadeusz Pawłowski">
- Czy tak będzie przez cały dzień? Popołudniowe korki całkiem sparaliżują ten obszar. Skręcenie w lewo ze strony ulicy Zaświat w Artyleryjską będzie graniczyło z cudem. Wyjazdy z Kamiennej i Artyleryjskiej są podporządkowane. Czy mam planować objazd? - pytał pan Janusz Brzozowski, kierowca z Fordonu.
Światła na tych skrzyżowaniach nie działały w ogóle. Czy świadczyło to o awarii?
- Jest to planowane wyłączenie świateł, przeprowadzone przez pracowników Enei. Wiąże się ono z pracami konserwacyjnymi - poinformował Krzysztof Kosiedowski z Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej. Sygnalizacja zaczęła działać jeszcze przed godz. 13.00.
<!** reklama>
Przypomnijmy, że pod koniec marca spółka Enea SA zapowiedziała, że odetnie prąd zasilający uliczne oświetlenie Bydgoszczy. Powodem jest ponadmilionowe zadłużenie miasta z tytułu nieuregulowanych kosztów konserwacji lamp. Dzięki szybkiej reakcji władz, Enea nie wyłączyła prądu. Od kilku miesięcy trwają negocjacje między kierownictwem Enei a Zarządem Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy.
Czy zatem wspomniane prace konserwacyjne były zwiastunem porozumienia?
- Wyłączenie sygnalizatorów w okolicy ulic Kamiennej, Gdańskiej i Artyleryjskiej wiązało się z planowanymi pracami konserwacyjnymi stacji przy Artyleryjskiej. Prace te nie mają żadnego związku z treścią umowy zawartej pomiędzy Eneą a ZDMiKP - usłyszeliśmy w bydgoskim oddziale spółki Enea SA.
Kiedy więc można spodziewać się porozumienia? Przedstawiciele negocjujących stron nabrali wody w usta. Zgodnie zapowiadają jednak, że realnym terminem zakończenia pertraktacji jest nadchodzący tydzień. - Mogę tylko powiedzieć, że rozmowy zbliżają się do końca. Obowiązuje nas dżentelmeńska umowa. Jak tylko zapadną decyzje, przekażemy mediom informację. Z punktu widzenia ZDMiKP mogę tylko powiedzieć, że obecnie oceniamy rozmowy jako satysfakcjonujące. Staramy się być stanowczym, ale zarazem elastycznym partnerem - mówi Krzysztof Kosiedowski.
Konkretnej odpowiedzi uniknął również rzecznik prezydenta miasta, Piotr Kurek. - Nie mogę nic zdradzić. Obowiązują nas pewne procedury. Potwierdzam jedynie, że przyszły tydzień, jako czas zakończenia negocjacji, jest terminem realnym. Jesteśmy dobrej myśli - mówi.