GKS Tychy w tabeli Nice 1 Ligi plasuje się na 13. miejscu. Do drużyn zajmujących dwie czołowe pozycje, oznaczające promocję do ekstraklasy, traci 9 punktów.
Zmiana trenera była tylko kwestią czasu. Ostatecznie doszło do niej we wtorek. Tarasiewicz zastąpił Jurija Szatałowa, który po 11 miesiącach za porozumieniem stron rozstał się z klubem. Popularny „Taraś” podpisał kontrakt do końca sezonu z opcją jej przedłużenia o kolejny rok.
Poprzednio Tarasiewicz pracował w Miedzi Legnica (I liga).
Wraz z Ryszardem Tarasiewiczem do sztabu szkoleniowego w roli II trenera włączony został Waldemar Tęsiorowski. Wcześniej funkcję tę pełnił Dietmar Brehmer, który odszedł z klubu wraz z Szatałowem.
Wszyscy oni mieli kiedyś swoje epizody, większe albo mniejsze, w Zawiszy Bydgoszcz.
A co ciekawe, podobna roszada trenerska miała miejsce cztery lata temu, też w I lidze. Wiosną 2013 roku zespół z Gdańskiej walczył o awans do ekstraklasy, ale po 26 kolejkach nie był na pozycji gwarantującej awans. I wtedy Jurija Szatałowa zastąpił Ryszard Tarasiewicz, który wygrał 7 meczów i 2 zremisował, co dało awans, z którego zawiszanie cieszyli się w Bytomiu.
Ale to ostatnio nie jedyna taka „bydgoska” roszada w polskich ligach. Wcześniej w ekstraklasie w zespole Bruk-Betu Termaliki Nieciecza trenera Mariusza Rumaka zastąpił Maciej Bartoszek.
Obaj byli trenerami Zawiszy Bydgoszcz w sezonie 2015-2016. Rumak zrezygnował we wrześniu 2015 (mimo heroicznej walce nie utrzymał zespołu w ekstraklasie), kilka tygodni później zastąpił go Bartoszek, ale (mimo dobrych wyników) dotrwał tylko do grudnia, bo Radosław Osuch wymyślił Zbigniewa Smółkę.
Bartoszek pracował ostatnio w Chojniczance (I liga) i Koronie Kielce (ekstraklasa).
POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU