Po niedzielnym meczu w Sosnowcu (tam MKS występuje w roli gospodarza) trener Jakub Bednaruk nie przebierał w słowach.
– Nie zamierzam dorabiać ideologii do porażek i tłumaczyć się plagą kontuzji. Przegraliśmy z MKS Będzin wszystkie cztery mecze w tym sezonie [2 w sezonie zasadniczym - przyp. red.], więc byliśmy gorsi. I tak powinniśmy się cieszyć, że nie spadliśmy z ligi od razu, bo muszę przyznać, że zasłużyliśmy sobie na taki los – stwierdził opiekun Łuczniczki w rozmowie z „Przeglądem Sportowym”.
Łuczniczka w weekend ma zacząć rywalizację w barażach o prawo gry w Plus Lidze. Bydgoski zespół czekają spotkania barażowe z AZS Częstochowa. Pierwsze dwa mecze odbędą się nad Brdą. Wstępnie zostały zaplanowane na nadchodzący weekend. Obecnie trwa weryfikacja dokumentów zespołu z Częstochowy czy spełniają one wymogi Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej. W czwartek powinno być wszystko wiadomo.
Po meczach w Bydgoszczy rywalizacja przeniesie się do Częstochowy. Wstępnie są zaplanowane na 3 i 4 maja.
Co ciekawe, akademicy spod Jasnej Góry spadli rok temu z elity po przegranych barażach z Wartą Zawiercie.
Przypomnijmy, że PlusLigę opuściły dwa najsłabsze zespoły sezonu zasadniczego: BBTS Bielsko-Biała oraz Dafi Społem Kielce.