https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trener KKP Bydgoszcz: - Spadamy zasłużenie...

marc
Trenerzy (od lewej) Mariusz Raczkowski i Adam Góral
Trenerzy (od lewej) Mariusz Raczkowski i Adam Góral Filip Kowalkowski
Trenerzy Mariusz Raczkowski i Piotr Góral po porażce KKP Bydgoszcz z Olimpią Szczecin 0:2 w szatni nie ukrywali złości. - Nie powiemy nic odkrywczego, ale kto stwarza sytuacje i potrafi je wykorzystać, ten wygrywa mecz. Nam tego brakowało – powiedzieli w rozmowie z „Expressem Bydgoskim”.

KKP w miniony weekend spadł po pięciu latach z ekstraligi. Głównym powodem był brak skuteczności. W 16 meczach (na 27. kolejek) bydgoski zespół nie potrafił zdobyć choćby jednej bramki!

Na finiszu bydgoszczanki dostały jeszcze prezent od losu, bo nieoczekiwanie mogły utrzymać się będąc na przedostatnim miejscu (po wycofaniu się Zagłębia Lubin), lecz i tego nie potrafiły wykorzystać.

Adam Góral (prowadzi też zajęcia z bramkarkami), który podczas meczów nie potrafił usiedzieć spokojnie na ławce, stwierdził iż pierwsza część pojedynku z Olimpią jest najlepszym przykładem tego, jak wyglądał w wykonaniu KKP cały sezon.

- Siedzimy na połowie rywalek - mówi - próbujemy coś skonstruować, mamy sytuacje, a tu nagle jedno, długie dośrodkowanie i rywalki trafiają do siatki. My mamy nawet dwustu procentowe okazje, bramkarka drużyny przyjezdnej leży na boisku, a i tak nie potrafimy znaleźć drogi do bramki, bo akurat piłka trafia w obrończynie. I takie przypadki możemy wyliczać bez końca. Przeciwniczki prowadzą, a my musimy gonić. Tak to w tych ostatnich miesiącach, niestety, wyglądało...

I dodaje:

- Jedna kwestia, to brak umiejętności w wykańczaniu akcji, a druga to sfera psychiczna. Są zawodniczki, które nie potrafią pokazać połowy tego, co potrafią, a wiemy, że potrafią, bo przecież obserwujemy je na treningach. A przychodzi do meczu i nie umieją się odnaleźć. Poza tym, kilka dziewczyn wypadło nam ze składu. Szkoda, bo mieliśmy swój finał i go przegraliśmy. Na koniec trzeba więc powiedzieć szczerze - spadamy zasłużenie...

Jak już informowaliśmy, Mariusz Raczkowski z dniem 30 czerwca przestanie pełnić funkcję trenera KKP Bydgoszcz.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Simeone
Pan Raczkowski to świetny fachowiec, ale jeżeli dziewczyny zamiast trenować stroją fochy, to my nic nie poradzimy. Zobaczymy co pokażą w pierwszej lidze.
k
kibic
Bardzo dobra decyzja o odejściu Raczka. Szkoda tylko że tak późno. Fajnie też że większość drużyny zostaje. Jak poprawi się skuteczność, to może za rok KKP będzie w czołówce tabeli, bo obrona nie była taka zła.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski