Ta idee fix prezesa Basketu 25 Bydgoszcz, Czesława Woźniaka, realnych kształtów nabrała niecały rok temu, kiedy to podpisana została formalna umowa pomiędzy trzema podmiotami - klubem, miastem oraz Polskim Związkiem Koszykówki.
W skład tej pionierskiej w skali kraju struktury, która zaczyna się od trzecich klas SP, wchodzą cztery szkoły podstawowe, dwa gimnazja, XX LO Mistrzostwa Sportowego, grający w I lidze (w tym sezonie utrzymał się na tym szczeblu) Basket 25 oraz ekstraklasowe Artego.
System ma być sprawny
- Obecnie zatrudnionych mamy jedenastu szkoleniowców, a więc tylu, ile mamy zespołów młodzieżowych. Doszliśmy do wniosku, że aby ten system był sprawny i wydolny, potrzebna będzie osoba koordynująca. I tak właśnie trafiliśmy do Jarosława Pasiecznego. Znam go doskonale jeszcze z czasów, gdy sam byłem trenerem ówczesnego Kadusa. Pamiętam, że między innymi spotkaliśmy się w 2008 r. na finałowym turnieju I ligi w Pabianicach. Wtedy prowadzona przez niego Korona Kraków z nami wygrała, wywalczyła nawet awans, ale z przyczyn finansowych do rozgrywek w ekstraklasie nie przystąpiła - powiedział nam Woźniak.
To nie koniec wzmocnień
Co zdecydowało o tym, że władze klubu postawiły właśnie na tę osobę.
- Jest to pasjonat koszykówki, żyjący basketem, człowiek bardzo aktywny, legitymujący się znakomitym dorobkiem trenerskim - powiedział Woźniak.
Jakie będą zadania Jarosława Pasiecznego?
- Będzie prowadził jedną z najmłodszych grup. Ale jego najważniejszym zadaniem będzie koordynacja pracy wszystkich trenerów, stworzenie jednolitego systemy szkoleniowego. Na początku będzie jeździł po szkołach, oglądał zajęcia, podpowiadał - wyjaśnia Woźniak.
To jednak jeszcze nie koniec wzmocnień sztabu szkoleniowego. Jak powiedział nam prezes, piramida osiągnęła obecnie około 60-70 procent zaplanowanego „wymiaru”. Są jeszcze duże rezerwy, zainteresowanie dzieci i rodziców jest olbrzymie. Dlatego od września planuje zatrudnić się kolejnego doświadczonego trenera.
Wszystkie te działania mają jeden cel. Odbudowa kulejącego ostatnio kobiecego basketu, wychowanie wielu zawodniczek, które w niedalekiej przyszłości będą mogły zasilić zespół Artego, a być może nawet reprezentację.
Jarosław Pasieczny jest w trakcie przeprowadzki do naszego miasta. Rozmawialiśmy z nim w trakcie urządzania mieszkania i zapytaliśmy o przyczyny tej decyzji.
- Po pierwsze - budowa takiej piramidy, to jest wspaniały pomysł. Ja próbowałem coś takiego zrobić w Chełmie, skąd pochodzę. Trzydzieści lat pracowałem w Krakowie, ale pod Wawelem nie ma specjalnie sprzyjającego klimatu dla tego rodzaju przedsięwzięć. Po drugie - widzę ogromne zaangażowanie miasta w ten projekt. To jest bardzo istotne i cenne. W sumie jest szansa na stworzenie tutaj czegoś fajnego. Czuję się ciągle człowiekiem bardzo aktywnym i dla mnie będzie to rodzaj dodatkowego wyzwania - powiedział „Expressowi” Jarosław Pasieczny.
Jarosław Pasieczny w kraju znany jest przede wszystkim z pracy z młodzieżą. Ma w dorobku, między innymi, medale mistrzostw Polski kadetek i juniorek wywalczone przez Koronę Kraków.
- To ja podałem pierwszy raz piłkę Kasi Krężel (reprezentantka kraju, w poprzednim sezonie grała w Artego, obecnie w Ślęzy Wrocław - dop. T.N.). Elżbieta Międzik (od 2011 roku w Bydgoszczy - T.N.) była w mojej drużynie, z którą zdobyłem medal na MP w Opalenicy - mówi.
I kończy: - Myślę, że zostanę tu na co najmniej trzy lata. Bydgoszcz może stać się mekką kobiecej koszykówki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Na co Anita Sokołowska przeznaczy wygraną? Zaskakująca odpowiedź jej partnera
- Edward Miszczak w ogniu pytań! Brakuje mu słów w rozmowie o Dagmarze Kaźmierskiej
- Co się dzieje na głowie Sykut-Jeżyny? Kolejny tydzień i kolejna zmiana [ZDJĘCIA]
- Żona Stuhra wyjada po nim resztki i się tym chwali! Wymyśliła na to nową nazwę