Białorusin usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego. 9 lutego 2018 r. kierował ciągnikiem siodłowym z naczepą. Jechał dwupasmówką od Białegostoku w stronę Warszawy. W pobliżu m. Stare Krzewo (gm. Zawady), uderzył w stojące na prawym pasie dostawczaka marki Mercedes, a potem peugota. Obok stali ich kierowcy. Po uderzeniu przez ciężarówkę, obaj zginęli na miejscu. Ofiary to 40-latek z Zambrowa oraz 29-letni mieszkaniec Rzezawy (woj. małopolskie).
Oskarżony przyznał się do winy.
- Zaznaczył, że w żaden sposób nie przewidywał, aby na pasie ruchu dla pojazdów, bez żadnych oznaczeń, mogły zatrzymać się jakiekolwiek samochody, i że kierujący nim wyjdą z pojazdów i będą pozostawać na jezdni - referuje Marek Mioduszewski, Prokurator Rejonowy w Zambrowie.
Czytaj też: Wypadek: Karambol na S8 pod Białymstokiem. Zderzyło się 7 pojazdów (zdjęcia)
Śledczy potwierdzają, to o czym do tej pory mówiło się nieoficjalnie. Według ustaleń prokuratury niedługo przed wypadkiem między mężczyznami doszło do incydentu drogowego (jeden drugiemu zajechał drogę). To spowodowało, że wysiedli z aut na „ekspresówce” i zaczęli się bić (czytaj więcej: Kierowcy zginęli, bo pobili się na ekspresówce. Śmierć przez agresję drogową [ZDJĘCIA, WIDEO])
W znacznym stopniu przyczynili się do wypadku. Mimo to prokuratura uznała, że kierowca tira nie zachował należytej ostrożności i nie wystarczająco obserwował drogę przed sobą.
WIĘCEJ O WYPADKU PRZECZYTASZ TU:
ZOBACZ TAKŻE WIDEO Z WYPADKU W STARYM KRZEWIE:
Wypadek na S8 pod Białymstokiem. Karambol siedmiu samochodów. Cztery osoby w szpitalu [NOWE ZDJĘCIA]