W piątek (14.04.2023), około godz. 16.30, do dyżurnego Państwowej Powiatowej Straży Pożarnej w Chełmnie wpłynęło zgłoszenie o śmierci trzech osób w Unisławiu.
- Ze słów osoby zgłaszającej wynikało, że w domu przy ul. Rzemieślniczej w Unisławiu doszło prawdopodobnie do zatrucia tlenkiem węgla - informuje mł. kpt. Kasper Korczak, oficer prasowy KP PSP w Chełmnie.
Strażacy nie potwierdzili możliwości zatrucia się czadem przez te osoby, ponieważ urządzenia pomiarowe nie stwierdziły obecności w pomieszczeniach tlenku węgla. I to mimo tego, że w chwili ich przyjazdu na miejsce wszystko było pozamykane, nikt nie wietrzył pomieszczeń.
Trzy śmiertelne ofiary to dwaj mężczyźni w wieku 63 lat i mężczyzna w wieku 28 lat, a także pies. Wszyscy byli w budynku mieszkalnym jednorodzinnym przy ul. Rzemieślniczej. Jednak - każdy został znaleziony w innym pomieszczeniu!
Jeden z 63-latków to ojciec 28-latka. Drugi z mężczyzn to wujek najmłodszego z mężczyzn, a zarazem brat jego mamy. Ta, również była w budynku. Jako jedyna z osób znajdujących się w domu - żyje. Jak mówi prokurator Grażyna Wiącek, szefowa chełmińskiej prokuratury rejonowej, kobieta jest nietrzeźwa. Zbadano ją alkomatem - wydmuchała 1,2 promila alkoholu. I to nie ona zawiadomiła służby o śmierci pozostałych domowników: syna, męża i brata, ale zgłaszająca osoba to ktoś, kto przyszedł odwiedzić rodzinę.
- Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon wszystkich osób - informuje Kasper Korczak. - Teren został przekazany policji i prokuraturze.
Co się wydarzyło, skoro od razu wykluczono by zabił ich tlenek węgla. To ustalić ma prokurator i policja. Na pewno przyczynę zgonów pomoże ustalić sekcja zwłok.
- Kobieta, która także była w domu, w którym znaleziono zwłoki mężczyzn, została już przewieziona do szpitala na badania toksykologiczne krwi - informuje prokurator Grażyna Wiącek, która właśnie dotarła do Unisławia. - Na miejscu w Unisławiu będzie dziś także biegła z medycyny sądowej z Bydgoszczy. Następnie ciała zostaną zabezpieczone do sekcji zwłok. Także pies. Zabezpieczone zostanie także jedzenie, butelki znajdujące się w tym domu. Sprawdzone również będzie to, czy w domu są fiolki po lekach, które mogli ewentualnie zażyć mężczyźni. Obrażeń zewnętrznych na ich ciałach nie ma, strażacy nie stwierdzili obecności czadu, mężczyźni i pies nie żyją, a kobieta żyje. Może więc coś trującego zjedli, czegoś się napili?
Sekcja zwłok, która ma być w poniedziałek. Prokurator poprosi też o dokumentację medyczną mężczyzn z Gminnego Ośrodka Zdrowia. Przesłuchiwani są również sąsiedzi.
Działali strażacy z JRDG Chełmno i OSP Unisław, policja i prokuratura.
