Zakonnica miała 50 lat. Potrącenie nastąpiło po tym, jak kierowca ciężarówki wyprzedził inny samochód. Podczas manewru zahaczył kobietę.
Wypadek miał miejsce na prostej drodze. Wyprzedzanie na tym odcinku było dozwolone. Kierowca był trzeźwy.
Tragedia niedaleko Chojnic. Nie żyje zakonnica
red
W piątek około godz. 6 doszło do śmiertelnego wypadku na trasie Lubnia - Orlik. Samochód jadący w kierunku Orlika potrącił zakonnicę. Kobieta, pomimo podjętej przez ratowników medycznych reanimacji, zmarła.
Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.
Podaj powód zgłoszenia
u
I tak za duzo tych świeto- jebliwych modliszek w czerni jeszcze chodzi po Ziemi....Tej Ziemi....
a
Jedna nawiedzona PISiora mniej!
b
blazenada !! wyprzedzanie bylo dozwolone !!! i byl trzezwy !!!! lepiej jak byl zachlany 3 promile i zakonnica by zyla
