Toruniance postawiono 52 zarzuty kradzieży
Cała sprawa zaczęła się od zgłoszenia, które wpłynęło do dyżurnego golubsko-dobrzyńskiej policji.
- Został on powiadomiony przez pracownika jednego z marketów, znajdującego się na terenie powiatu, o kradzieży kaw i artykułów chemicznych przez nieznaną im kobietę. Straty oszacowano na ponad 500 złotych - mówi asp. Justyna Skrobiszewska z Komendy Powiatowej Policji w Golubiu-Dobrzyniu.
Kryminalni, którzy zajęli się sprawą, ustalili i zatrzymali na terenie Torunia, „zamieszaną” w sprawę 24-latkę.
- Kobietę zatrzymano 6 lipca br. Noc spędziła w policyjnym areszcie - informuje asp. Justyna Skrobiszewska. - Nazajutrz skrupulatna analiza zabezpieczonych w sprawie dowodów pozwoliła na przedstawienie 24-letniej toruniance aż 52 zarzutów kradzieży z jednej sieci sklepów znajdujących się na terenie województwa kujawsko-pomorskiego i jednego zarzutu kradzieży z tej samej sieci sklepów na terenie województwa mazowieckiego.
Do przestępstw dochodziło w okresie od maja do lipca 2023 roku. Jak ustalili policjanci, skradzione rzeczy mieszkanka Torunia sprzedawała przypadkowo napotkanym osobom.
- Funkcjonariusze odzyskali część skradzionego mienia. Straty, jakie poniosły wszystkie sklepy oszacowano na ponad 26 tys. złotych - mówi asp. Justyna Skrobiszewska.
Wobec zatrzymanej przez policjantów 24-latki, prokurator zadecydował o policyjnym dozorze, poręczeniu majątkowym i zakazie opuszczania kraju. Jaką karę ostatecznie poniesie, zadecyduje sąd.
