- Tomek jest „biblioteką” ciężkich kontuzji – mówi Władysław Gollob, ojciec indywidualnego mistrza świata z 2010 roku.
Problemy ze zdrowiem nasiliły się po upadku podczas Grand Prix Skandynawii w Sztokholmie we wrześniu 2013 roku.
Wychowanek Polonii Bydgoszcz jesienią 2015 roku przeszedł operację kręgosłupa. Doktor Marek Harat postawił 45-letniego żużlowca na nogi. Gollob zrezygnował ze startów w Grand Prix, Drużynowym Pucharze Świata oraz SEC i skupił się na występach w polskiej ekstralidze. Na wyjazdach nie zachwyca, ale na torze w Grudziądzu nadal daje popis jazdy.
- Tomek, mimo wielu przeciwności, zamierza kontynuować karierę. To wiem na pewno. A do czego to doprowadzi? Zobaczymy... - powiedział „Gazecie Krakowskiej” Władysław Gollob.
Okazuje się jednak, że ze zdrowiem „Chudego” wciąż nie jest najlepiej.
- Tomek jest „biblioteką” ciężkich kontuzji. Przed nim kolejna, trudna operacja kręgosłupa. Czas pokaże, jak wszystko się poukłada. Na razie cieszymy się, że prezentuje tak wysoką i równą formę, jeśli chodzi o mecze w Grudziądzu - dodał Władysław Gollob.
Najlepszy polski żużlowiec w historii ma poddać się operacji po zakończeniu obecnego sezonu. Mamy nadzieję, że uraz uda się zaleczyć i Gollob nie będzie musiał zakończyć sportowej kariery.