Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andreas Jonsson raz zdominował ligę. Tak pracował i bawił się w Bydgoszczy [zdjęcia]

zm
Andreas Jonsson to jeden z najbardziej znanych obcokrajowców startujących w Polonii
Andreas Jonsson to jeden z najbardziej znanych obcokrajowców startujących w Polonii Archiwum GP
Andreas Jonsson w trakcie swojej kariery startował w kilku polskich klubach, ale najdłużej i najbardziej związany był z Polonią. W Bydgoszczy nie tylko wypełniał swoje zawodowe obowiązki, ale też świetnie się bawił. Zobaczcie sami >>>

Andreas Jonsson jest doskonale znany kibicom w Polsce, zwłaszcza w Bydgoszczy. W naszym kraju startował od 1999 roku, gdy trafił do Stali Gorzów. Po kilku sezonach przeniósł się na rok do Torunia (2001), potem do Częstochowy (2002-2003), a przed sezonem 2004 trafił do Bydgoszczy.

Polonia bardzo potrzebowała wtedy wzmocnień, po odejściu braci Tomasza i Jacka Gollobów. Mody Szwed miał przejąć rolę jednego z liderów drużyny, ale chyba nikt nie spodziewał się, że będzie miał aż tak dobry rok. W siedemnastu meczach wykręcił wtedy niewiarygodną średnią biegową - 2,73 pkt. na wyścig.

Szwed w każdym sezonie spędzonym w bydgoskim klubie notował średnią powyżej 2 punktów na wyścig. W tym czasie zdobył z Polonią dwa medale w ekstralidze, ale także zaliczył spadek, po którym nie porzucił drużyny i po roku powrócił z nią w szeregi najlepszych.

W Bydgoszczy Jonsson zadomowił się na dobre. Miał tu swoje mieszkanie, liczne grono znajomych, interesy. A przywiązanie do klubu i miasta wyraził m.in. napisem, jaki umieścił swego czasu na kevlarze "I love Bydgoszcz" (z ang. "Kocham Bydgoszcz").

Chętnie rozmawiał z kibicami, odwiedzał szkoły i przedszkola, brał udział w akcjach charytatywnych, zapraszał fanów na kolacje (w ramach wygranej w konkursie), a nawet sam zamieniał się w kucharza.

ANDREAS JONSSON. TAK PRACOWAŁ I BAWIŁ SIĘ W BYDGOSZCZY. ZDJĘCIA:

W klubie został w sumie do 2010 roku, stając się jednym z ulubieńców kibiców. Potem zdobywał jeszcze punkty dla drużyn z Ziel0nej Góry, RYbnika, Częstochowy i Lublina, ale to Bygdoszcz była najdłuższym przystankiem w jego karierze.

W 2019 roku, w wielu 38 lat Jonsson ogłosił zakończenie kariery. Jak wyjaśniał wtedy w wywiadzie dla szwedzkiej telewizji wyjaśniał, że największy wpływ na decyzję miały upadki i kontuzje. Doświadczony żużlowiec podkreślał, że kolejne nieszczęścia źle wpływały na jego psychikę. - Obrażenia mocno mnie wyhamowały. Miałem nadzieję, że w tym roku wrócę do Grand Prix, ale wszystko zniszczył upadek w pierwszej kolejce PGE Ekstraligi. Trudno było wrócić na tor. Przez cały sezon walczyłem z bólem pleców, ramion. Wiem, że już nigdy tak do końca nie będę zdrowy i zawsze będę odczuwał ból - mówił wtedy.

Co teraz porabia Andreas Jonsson? Żużlowy motocykl zamienił na poważny biznes. Ma firmę budowlaną. - Budujemy nowe posiadłości i przeprowadzamy renowację starych domów. Mamy dużo pracy i wszystko jest w porządku - opowiadał niedawno.
Sporadycznie komentuje również żużel dla szwedzkiej telewizji.

Jego starszy syn Vincent próbował swoich sił na motocyklu, ale nie przerodziło się to w poważne zajęcie. Zamiast tego zaczął grać w hokeja. Podobnie, młodszy Loui, który lubi również piłkę nożną.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Andreas Jonsson raz zdominował ligę. Tak pracował i bawił się w Bydgoszczy [zdjęcia] - Gazeta Pomorska