https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

To tylko kwestia formy, czyli bloki w Smukale

Hanna Walenczykowska
Nie mam nic przeciwko blokom, choć ich nie lubię. Przynajmniej w bydgoskim wydaniu. Są nieciekawe. Szkoda, bo w przypadku budownictwa najważniejsza jest forma.

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/walenczykowska_hanna.jpg" >Nie mam nic przeciwko blokom, choć ich nie lubię. Przynajmniej w bydgoskim wydaniu. Są nieciekawe. Szkoda, bo w przypadku budownictwa najważniejsza jest forma.

A jeśli już o „formie”. Mieszkańcy Smukały twierdzą , że nikt z nimi nie rozmawiał o planach budowy bloków. Nie przedstawił im projektów. Niby nic, ale... wcześniej zapewniano ich, że osiedle to nie powstanie. Co zatem się zmieniło - prócz władzy? Gdzie jakaś „forma”?

Osiedla domków jednorodzinnych nad Brdą, ponoć, powstawały zgodnie z rygorystycznymi zasadami: działki minimum dwa tysiące metrów kwadratowych, a na nich przynajmniej 60 procent zieleni, wysokość domów max 10 metrów i dwuspadowe dachy. Dlaczego? Bo tereny objęto szczególną opieką. Po pierwsze, by chronić czystość wód, po drugie, unikalny mikroklimat. I gdzie tu „forma”? Jedni muszą, inni nie?

<!** reklama>

Nie dziwię się deweloperom. Chcą, by inwestycja się opłaciła. Starają się budować domy w miejscach szczególnie atrakcyjnych, blisko wody i lasu. Wielu ludzi przecież kupi mieszkania właśnie w takim bloku, z którego okien rozpościera się sielski widok.

Gminy (nie tylko Bydgoszcz) często zgadzały się na takie wskazania lokalizacyjne, by nie stracić inwestorów. Nie zawsze dobrze się to kończyło - zwłaszcza na terenach zalewowych. Siłę natury poznaliśmy w minionym roku podczas powodzi.

Mieszkańcom Smukały taki kataklizm, na szczęście, nie grozi. Ale wycięcie tysięcy drzew obojętne dla miasta nie będzie. Tu, niestety, prócz „formy” zabrakło... wyobraźni.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski