https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

To nie był zły czas dla Bydgoszczy, co nie znaczy, że nie mógłby być dla nas znacznie lepszy

Sławomir Bobbe
Tomasz Czachorowski
Co można zapisać po stronie plusów, a co po stronie minusów w mijającym właśnie roku? Punkt widzenia - jak zwykle - zależy od punktu siedzenia.

Zdecydowanie najważniejszą inwestycją w Bydgoszczy było oddanie do użytku trasy tramwajowej do Fordonu. Korzyści, jakie odnieśli mieszkańcy, są nie do przecenienia. Jednocześnie jednak przy jej eksploatacji doszło do kompromitujących sytuacji, z wyginaniem się nowych torów na czele. Wkrótce ruszyć ma budowa drugiego etapu Trasy Uniwersyteckiej (ale i tak jest już opóźniona w stosunku do wcześniejszych zapowiedzi).

Złych wieści nie brakuje - Bydgoszcz straciła - niemal pewną - siedzibę Zarządu Dorzecza Wisły, bo nowy rząd nie zamierza kontynuować reformy prawa wodnego w dotychczasowym kształcie. Nie powstała też Metropolia Bydgoska, a wysiłek bydgoszczan włożony w utworzenie Uniwersytetu Medycznego, jak się wydaje, poszedł na marne.

Miasto sportu na papierze

Największa tegoroczna klęska to zamieszanie wokół Zawiszy. Drużyna, która zdobywała Puchar Polski w piłce nożnej, tuła się teraz w ósmej lidze i gra na boisku w Potulicach. Bydgoszcz „miastem sportu” pozostaje już tylko na papierze, choć kibiców Polonii cieszą zapowiedzi przebudowy obiektu przy Sportowej. Oni jednak też czekają na awans drużyny.

Czym możemy się pochwalić w mijającym roku? - głos oddajemy prezydentowi Bydgoszczy Rafałowi Bruskiemu. - Sukcesem są działania, które wpłynęły na ograniczenie stopy bezrobocia w Bydgoszczy do rekordowo niskiego poziomu 4,9 procent. Ten wynik nie byłby możliwy bez ściągnięcia do miasta dużych firm związanych z logistyką oraz stworzeniem warunków do rozwoju wielu innych firm.

Kolejny sukces to uruchomienie dużych inwestycji. Rozpoczęliśmy też budowę lodowiska oraz udało się ogłosić przetargi na rozbudowę ul. Grunwaldzkiej, budowę drugiego etapu Trasy Uniwersyteckiej oraz zakup nowych tramwajów, który jest związany z modernizacją ul. Kujawskiej. Dużym sukcesem jest też coraz większe zaangażowanie bydgoszczan w życie miasta.

30 161 bydgoszczan oddało głosy podczas wyboru zadań realizowanych z Bydgoskiego Budżetu Obywatelskiego. Trafia do nas coraz więcej dobrych pomysłów podczas konsultacji najważniejszych inwestycji. To sukces, za który dziękuję mieszkańcom.

Rok okiem prezydenta...

Miasto nie uniknęło też problemów, które ograniczały jego rozwój. Prezydent Bydgoszczy za problemy wini głównie czynniki zewnętrzne.

- Bardzo złą wiadomością dla Bydgoszczy było zablokowanie prac nad wdrożeniem ustawy metropolitalnej. Straciliśmy szansę na dodatkowe kilkadziesiąt milionów złotych rocznie, m.in. na inwestycje z sąsiednimi gminami. Z niepokojem obserwuje przesuwanie przez Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa terminu realizacji trasy ekspresowej S10.

Zgodnie z przyjętym Planem Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-20 bydgoszczanie mieli podróżować tą trasą w 2020 roku. Po unieważnieniu przetargu na projekt, do którego byliśmy nawet gotowi dołożyć brakujące pieniądze, wiceminister transportu w czerwcu zapowiadał, że S10 będzie gotowa w 2021 roku. W listopadzie dowiedzieliśmy, że termin zakończenia prac to jednak 2022 rok.
Porażką dla całego województwa okazał się zorganizowany przez marszałka okrągły stół. Zamiast ustalenia zasad transparentnego i sprawiedliwego podziału środków unijnych zachodnia część województwa usłyszała, że problemem są jedynie statystyki.

...i marszałka regionu

Jak sukcesy i porażki Bydgoszczy wyglądają w oczach marszałka województwa?

- W 2016 roku dobiegły końca kolejne inwestycje w ramach BiT City, dzięki którym Bydgoszcz i Toruń stają się so-
bie komunikacyjnie bliższe. W Bydgoszczy oddano do użytku linię tramwajową do For-
donu oraz trzy nowoczesne przystanki kolejowe: Bydgoszcz Leśna, Bydgoszcz Bielawy i Bydgoszcz Błonie.

Pół roku temu otwarta została nowa poliklinika Centrum Onkologii. Rozbudowano halę odlotów w Porcie Lotniczym w Bydgoszczy. Obiekt został powiększony o tysiąc metrów kwadratowych, do dyspozycji pasażerów są m.in.: nowa restauracja z widokiem ma płytę lotniska, liczne sklepy, salonik VIP i plac zabaw dla dzieci - wylicza Beata Krzemińska, rzecznik marszałka. Znajduje także bydgoskie słabości.

- To długotrwały proces konsultowania i tworzenia strategii dla ZIT, który opóźnił o rok prace nad kryteriami konkursowymi dla ZIT, a tym samym ogłaszanie konkursów unijnych dla ZIT - zauważa Beata Krzemińska. - W 2016 roku niepokoiliśmy się opóźnieniami decyzyjnymi związanymi z budową drogi S5.

Przez pewien czas nie było gwarancji realizacji zadania na poziomie krajowych dokumentów strategicznych. Udało się przekonać decydentów, że S5 ma ogromne znaczenie nie tylko dla rozwoju Bydgoszczy i całego Kujawsko-Pomorskiego, ale także dla krajowych powiązań komunikacyjnych. Liczymy, że podobne efekty przyniesie wspólne działanie na rzecz S10.

Brakuje nam autorytetów

Jak rok bydgoskiego samorządu oceniają organizacje pozarządowe? Przynajmniej dla części upłynął on pod znakiem kłótni i nieporozumień.

- Brakuje widocznej współpracy na rzecz miasta ponad podziałami politycznymi, charakteryzuje się to tym, że nawet cenne inicjatywy głosowane są na sesjach Rady Miasta klubami politycznymi, czyli wydaje się, że nic nie ważą tutaj argumenty merytoryczne, ale partyjne racje - uważa Piotr Cyprys, prezes Stowarzyszenia Metropolia Bydgoska.

- W Radzie Miasta Bydgoszczy wyraźnie brakuje też osób, które mogłyby budować miejską koalicję, brakuje radnych, którzy cieszyliby się autorytetem nie tylko w swoich partyjnych klubach. Samorząd miasta winien w pierwszej kolejności reprezentować interes mieszkańców, a dopiero później swojej partii czy partyjnego lidera.

Bardzo złą wiadomością dla Bydgoszczy było zablokowanie ustawy metropolitalnej, wiele na tym straciliśmy 


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

f
ff
Czemu taki Calbecki, Sobecka czy Zaleski maja wiecej wplywow niz nasi politycy bydgoscy, dlaczego pomimo małości swojego miasteczka sa w stanie nam od lat poważnie szkodzic? Robia to z podziwu godną konsekwencja od 1998 ponad partyjnymi podziałami, nie wazne czy sa z SLD, PIS, PO czy PSL. Czemu my Bydgoszczanie nie potrafimy sie tak efektywnie zjednoczyc przeciw interesom Torunia jak Torunczycy sie od lat jednoczą przeciwko interesom Bydgoszczy, mimo ze jest ich o polowe mniej od nas? Czemu dajemy sie im az tak czesto wydymać jak jacyś naiwniacy? Ostatnie miesiace przynoszą wprawdzie oznaki obudzenia sie Bydgoszczan z letargu, ale jednak to wciąż za malo zeby raz na zawsze skutecznie dowalić temu wrednemu miasteczku po- krzyżackiemu i pokazac im kto tu w regionie tak naprawde powinien z racji swojej wielkosci niepodzielnie rzadzic. Musimy sie wiec jednoczyc w bewzglednej opozycji do wszystkiego co torunskie, zwalczać ich dzien i noc az osiagniemy nasze cele i sprawiedliwosci dziejowej w Regionie stanie sie zadość!
d
dsd
A w tym roku jeszcze bardziej niz w latach poprzednich musimy wyjsc na ulice i zebrać jak najwiecej kasy dla chorych w ramach WOSP. Zbieranie pieniedzy ma bowiem teraz nie tylko wymiar charytatywny lecz takze polityczny- kazdy wielki sukces WOSP i Jurka Owsiaka jest bowiem mocnym ciosem w obecny rezim katolicko- faszystowski i w ciemny lecz bogaty kler ktory jest jego glownym beneficjentem i za nim stoi. Kazda zlotowka dana WOSP nie pojdzie do skarbca skorumpowanego Caritasu i przez to osłabi finanse tego wielkiego Imperium Zła i Pedofilli jakim jest Kosciol Katolicki.
v
vbvb
Dlatego precz z Trolluniem!
k
komentator
Moja prywatna opinia ; dopoki prezydentem miasta bedzie Rafal Bruski, nigdy nie bedzie dobrze sie dzialo, bo przez ten fakt, caly czas funkcjonuja jeszcze destrukcyjne dla szarych obywateli enklawy towarzysko-polityczno-biznesowe, czyli mowiac najkrocej, wspierajace sie wzajemnie kolesiostwo, ktore nie dopusci nikogo z zewnatrz do jakichkolwiek dzialan i w ten sposob, nie mozemy zobaczyc zadnych innych perspektyw. Tak jest chociazby z inwestycjami, czy lepszymi miejscami pracy.
k
komentator
Moja prywatna opinia ; dopoki prezydentem miasta bedzie Rafal Bruski, nigdy nie bedzie dobrze sie dzialo, bo przez ten fakt, caly czas funkcjonuja jeszcze destrukcyjne dla szarych obywateli enklawy towarzysko-polityczno-biznesowe, czyli mowiac najkrocej, wspierajace sie wzajemnie kolesiostwo, ktore nie dopusci nikogo z zewnatrz do jakichkolwiek dzialan i w ten sposob, nie mozemy zobaczyc zadnych innych perspektyw. Tak jest chociazby z inwestycjami, czy lepszymi miejscami pracy.
G
GOŚC
Mógł być lepszy !!! Była zbyd duża Degradacja ze strony Urzędu Toruńskiego !!! Całbecki Zalewski szantażowali oszukiwali okłamywali Bydgoszczan !! Urząd Wojewódzki nie przyłożył reki w obronie Ósmego Miasta w Polsce BYDGOSZCZY Z kolei .Bruski jest z PO i oni rządzą w Urzędzie Toruńskim i dlatego mogą gnoić Bydgoszcz !! Bydgoszcz nie ma tam żadnego przedstawiciela.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski