<!** Image 2 align=none alt="Image 216702" sub="Wczorajszy samolot z Warszawy przybył z 25-minutowym opóźnieniem. Z maszyny wysiadło kilkanaście osób. Odlot do stolicy również się opóźnił o kilkanaście minut, a na pokład wsiadła podobna liczba podróżnych
Fot.: Dariusz Bloch">
**Według przewoźnika kursy pomiędzy PLB i Okęciem są nieopłacalne. Jeśli do października władzom portu nie uda się znaleźć zastępstwa, znów pozostaniemy bez połączeń krajowych.**
Polskie Linie Lotnicze LOT ogłosiły, że z Bydgoszczy do Warszawy latać będzie można tylko do końca października. Połączenie oficjalnie zawieszone zostaje tylko na zimę, ale argumentacja przewoźnika budzi wątpliwości, czy nie oznacza to całkowitej rezygnacji z lotów.<!** reklama>
- LOT realizując plan restrukturyzacji ogranicza nierentowne połączenia bez perspektyw poprawy w najbliższym sezonie. Ponadto wyniki finansowe na tej trasie są poniżej oczekiwań przewoźnika - czytamy w komunikacie LOT SA.
Informacja ta zaskoczyła przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego, głównego akcjonariusza bydgoskiego lotniska.
Zainteresowanie lotami rośnie
- Nie otrzymaliśmy żadnej oficjalnej informacji czy pisma w tej sprawie od naszego narodowego przewoźnika, a płynne i zgodne z harmonogramem realizowanie usług w ramach aktualnej umowy nie dawało podstaw do przypuszczeń o zamiarze wycofania się PLL LOT z dotychczasowej współpracy - nie kryje zdziwienia Andrzej Mazur, dyrektor marszałkowskiego Departamentu Promocji.
Decyzja przewoźnika może dziwić, zwłaszcza biorąc pod uwagę rosnące zainteresowanie lotami z Bydgoszczy do Warszawy. W ubiegłym roku liczba pasażerów na tej trasie wzrosła średnio o 27 proc. w stosunku do 2011 roku.
- Wiele osób korzysta z tego połączenia jako transferu pomiędzy lotami z Warszawy do innych miast. Czym innym jest jednak dla nas liczba pasażerów, a czym innym rentowność dla przewoźnika. Z naszego punktu widzenia połączenie z Warszawą spotyka się z dużym zainteresowaniem i zaufaniem mieszkańców regionu, dlatego na pewno dalej będziemy się starać o to, by nie zniknęło - zapewnia Joanna Sowińska, rzecznik PLB.
Nie wiadomo jednak, czy władzom portu uda się przekonać LOT, by zmienił decyzję. W przeciwnym wypadku w odwodzie pozostaną tacy przewoźnicy jak EuroLOT czy Sprint Air, który dotychczas wykonywał dla LOT-u połączenia z Warszawą.
- Choćby z racji tego, że nasza umowa z LOT-em obowiązuje do października, jesteśmy zainteresowani dalszym rozwojem sprawy, ale jest zbyt wcześnie, by podejmować jakiekolwiek decyzje - słyszymy od Adriany Fibingier, rzecznik linii Sprint Air.
Kończy się lukratywna umowa
W środowisku lotniczym przypuszcza się, że decyzja LOT-u może być związana z tym, że w październiku kończy się umowa na finansowanie linii przez Urząd Marszałkowski. - Dotychczas narodowy przewoźnik otrzymywał blisko 5 mln zł rocznie na promocję województwa w samolotach na trasach krajowych. Być może zawiesił połączenia w obawie, że nie zostanie ona przedłużona i dalsze latanie przestanie być opłacalne - sugeruje jeden z rozmówców.
W tej chwili w Urzędzie Marszałkowskim trwają przygotowania do ogłoszenia kolejnego postępowania przetargowego na promocję na trasie Bydgoszcz - Warszawa. Możliwe więc, że o tym, czy w przyszłym sezonie pojawią się loty na tym odcinku, decydować będą jego wyniki.
Co ciekawe, w systemie rezerwacyjnym PLL LOT wciąż można kupować bilety na loty w sezonie zimowym.
