Wszystkich Świętych to szczególny dzień w roku. Właśnie wtedy bliska jest nam refleksja i zaduma nad kruchością ludzkiego życia.
<!** Image 2 align=none alt="Image 159665" sub="Wybór kwiatów i zniczy jest nie lada wyzwaniem przy różnorodności wzorów i kolorów, jaką zapewniają nam producenci / Fot. Andrzej Pudrzyński">Przyjęło się, że dzień Wszystkich Świętych jest dniem zadumy i refleksji nad przemijaniem. Nie każdy z nas go lubi. Tymczasem według nauczania Kościoła katolickiego, wbrew ogólnie przyjętym stereotypom, jest dniem radosnym - wspominamy wtedy swoich bliskich, z którymi kiedyś się spotkamy w innym, lepszym świecie.
- Mam dwie siostry, które mieszkają poza Świeciem, więc to głównie ja opiekuję się grobem rodziców. Uważam, że Święto Zmarłych jest wyjątkowym dniem w roku, wtedy cmentarze tak pięknie wyglądają. Kiedyś to był dla mnie przede wszystkim czas zadumy nad przemijaniem, ale z wiekiem taka nostalgia jest we mnie cały czas. Kiedy jestem na cmentarzu czuję, że jestem bliżej osób, które kochałam, a których już przy mnie nie ma. Potrafię nad ich grobem siedzieć godzinami - przyznaje Maria Bednarska.
<!** reklama>Na długo przed tym jednym z najważniejszych świąt katolickich na cmentarzach widać ruch dużo większy niż zazwyczaj. Ludzie grabią liście, czyszczą pomniki i dekorują je. Równie duży ruch panuje w kwiaciarniach i sklepach ze zniczami, których różnorodność przyprawia o zawrót głowy. Także ceny często są w tym okresie dużo wyższe niż kiedykolwiek.
- Ludzie dokonują różnych zakupów. Sprzedaję sporo zniczy i samych wkładów. Za duży znicz trzeba zapłacić kilkanaście złotych, a często jeden to za mało. Mam też takie z porcelany, które kosztują 45 zł, ale te schodzą ostatniego dnia, bo ludzie boją się złodziei. Także ceny wiązanek wahają się od 25 do 60 zł. U nas jest trochę taniej niż w kwiaciarniach, które na towar nakładają duże marże - mówi Mariusz Stachowski, który sprzedaje znicze i kwiaty przy cmentarzu na ulicy Sienkiewicza.
Dużym powodzeniem cieszą się też żywe kwiaty w doniczkach. Najczęściej są to chryzantemy, których wybór jest ogromny.
- Ludzie kupują dużo kwiatów, ale często robią to na ostatnia chwilę. Ceny są takie same jak rok temu. Wahają się od 7 do 20 zł - mówi Józefa Krakowiak, która także handluje przy największej w Świeciu nekropolii.
Wiele osób liczy pieniądze, szczególnie jeśli przystroić musi kilka grobów. Są jednak i takie osoby, które nie oszczędzają.
- Rzeczywiście znicze, kwiaty i wiązanki są drogie, ale w tym jednym dniu w roku nie liczę pieniędzy. Ważna jest tylko pamięć. Poza tym myślę, że moim bliskim to się należy - stwierdza Barbara Karłowicz
Rzeczywiście, dla wielu osób liczy się pamięć, choć trzeba przyznać, że z roku na rok na cmentarzach widać coraz większy przepych.
- Dla mnie zawsze najważniejsza będzie pamięć, a nie kolor i rozmiar znicza. Mój zięć jest Anglikiem i też podoba mu się nasza tradycja - mówi Maria Bednarska.