Jak wynika z najnowszego badania GfK „Corona Mood”, 41 proc. Polaków wyda na nadchodzące Święta mniej pieniędzy niż w zeszłym roku. - Największe oszczędności poczynimy na prezentach- wyjaśnia w rozmowie z AIP Dominika Grusznic-Drobińska, GfK Polonia. - Ze względu na niepewną sytuację finansową, lub patrząc szerzej – gospodarczą, do zakupu upominków podejdziemy bardziej racjonalnie i z większym umiarem niż zazwyczaj- dodaje.
Jak tłumaczy, w kwestii wydatków na żywność zmiany powinny być mniej zauważalne, a jeśli już się pojawią, wynikać będą przede wszystkim z ograniczonej liczby osób przy świątecznym stole.
- Ze względu na bardzo silne przywiązane do tradycji raczej nie zrezygnujemy z wysokiej jakości produktów i liczby świątecznych potraw. Mniejsza liczba podróży i brak odwiedzin dalszej rodziny wiązać się będzie również z większą potrzebą samowystarczalności. Sami będziemy musieli przygotować posiłki na 3, a licząc z niedzielą – 4 dni świętowania- wyjaśnia.
Ekspertka także zwraca uwagę, że deklaracje konsumentów z jednej strony wynikają z troski o finanse i rozsądnego zarządzania domowym budżetem w dobie niepewności. Natomiast z drugiej strony, wszyscy zdajemy sobie sprawę, że tegoroczne Święta, ze względu na wprowadzane obostrzenia, będą po prostu mniej liczne.
- Ze względu na dystans społeczny większość z nas zrezygnuje również z małych upominków, corocznie wręczanych na spotkaniach przedświątecznych ze znajomymi albo w pracy. W grudniu nie wyjedziemy także w góry. Deklaracja o mniejszych wydatkach wydaje się więc jak najbardziej racjonalna, a kolejne obostrzenia wprowadzone w ostatnich dniach mogą jeszcze wzmocnić naszą konsumpcyjną wstrzemięźliwość. Zapowiadają się więc wyjątkowo „chude” Święta – mwyjasnia Grusznic-Drobińska.
