W hicie 27. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Legia Warszawa przegrała przy Łazienkowskiej z Lechem 0:1. Trzy punkty zainkasował także Ruch.
Lech, który w lidze nie przegrał od pięciu spotkań, do Warszawy jechał po zwycięstwo i zbliżenie się do miejsca gwarantującego grę w europejskich pucharach. Dla Legii pojedynek z Lechem był szansą na odskoczenie Ruchowi i Śląskowi.
<!** reklama>Goście powody do radości mieli w 25. minucie, kiedy to najskuteczniejszy w tym sezonie w ekstraklasie Artiom Rudniew, wykorzystując prostopadłe podanie Rafała Murawskiego i sprytne przepuszczenie piłki przez Vojo Ubiparipa, pewnie pokonał Dusana Kuciaka. Było to 21 trafienie Łotysza w tym sezonie. Legia nie potrafiła odpowiedzieć, chociaż do końca spotkania kilkakrotnie zagrażała bramce Jasmina Buricia. Zespół Macieja Skorży pozostał liderem, jednak nad drugim w tabeli Ruchem ma zaledwie punkt przewagi.
Wojciechowski zamyka kurek
Mecz Polonii z Ruchem był starciem czwartej z trzecią drużyną tabeli ekstraklasy, a przewaga Niebieskich nad „Czarnymi Koszulami” wynosiła tylko jeden punkt. W pierwszej części spotkania przewagę miała Polonia, jednak gospodarze nie potrafili udokumentować tego golem. W 54 minucie to Ruch świętował zdobycie bramki. Po dośrodkowaniu Marka Zieńczuka strzałem głową popisał się Żeljko Djokić, dając prowadzenie gościom. Polonia do końca spotkania nie mogła się otrząsnąć, ostatecznie przegrała 0:1. Po spotkaniu Józef Wojciechowski, prezes i właściciel klubu, oznajmił, że nie będzie dłużej finansował „Czarnych Koszul”.
Franek, łowca bramek
Kolejne dwie bramki do swojego strzeleckiego dorobku w ekstraklasie dołożył Tomasz Frankowski. W meczu drużyn ze środka tabeli jego Jagiellonia pokonała na własnym boisku Górnik Zabrze 2:1. Pierwszego gola dla Jagi Frankowski zdobył w 28 minucie, a drugiego w 57. Goście zdołali odpowiedzieć bramką Arkadiusza Milika w 80 minucie.
W ostatnim niedzielnym spotkaniu mająca dwa punkty nad strefą spadkową Lechia Gdańsk podejmowała Śląsk, który przed meczem miał szansę zrównać się punktami z Legią. Goście od 13 minuty grali w 10, po czerwonej kartce Tadeusza Sochy. W 64 minucie padła pierwsza bramka dla Śląska, którą zdobył Łukasz Gikiewicz. Na 7 minut przed końcem spotkania strzałem głową wyrównał Jakub Wilk.
Dziś zostanie rozegrane ostatnie spotkanie 27. kolejki ekstraklasy, w którym walczący o utrzymanie ŁKS podejmie Koronę, która wciąż liczy się w walce o europejskie puchary. Pierwszy gwizdek o 18.30.
4Wyniki 27. kolejki ekstraklasy: Cracovia - Widzew 0:0, Polonia - Ruch 0:1 (Djokić 55; cz.k. Cani w 85 - Polonia za dwie żółte), Legia - Lech 0:1 (Rudniew 25), Jagiellonia - Górnik 2:1 (Frankowski 28, 57 - Milik 80), Podbeskidzie - Wisła 1:3 (Cohen 84 - Jirsak 75, Kirm 80, Genkow 87), Zagłębie - GKS Bełchatów 1:1 (Banaś 90 - Baran 55), Lechia - Śląsk 1:1 (Wilk 83 - Gikiewicz 64; cz.k. Socha w 13 - Śląsk)
Oto aktualna tabela:
1. Legia 27 49 40:15
2. Ruch 27 48 38:25
3. Śląsk 27 47 41:29
4. Lech 27 45 40:22
5. Polonia 27 44 32:26
6. Korona 26 42 30:26
7. Wisła 27 40 28:23
8. Górnik 27 36 30:28
9. Jagiellonia 27 35 31:40
10. Widzew 27 35 23:25
11. Podbeskidzie 27 34 25:34
12. Zagłębie 27 34 29:39
13. GKS Bełchatów 27 29 31:31
14. Lechia 27 25 18:28
15. ŁKS 26 22 19:46
16. Cracovia 27 21 18:36