Temat nowego brandu sieci Tesco póki co dotyczy wyłącznie Wielkiej Brytanii, to gdy spojrzymy na rynek Polski, sytuacja jest niezwykle podobna.
Dyskonty zagarniają rynek
Coraz większą część rynku detalicznej sprzedaży artykułów spożywczych zagarniają dyskonty, głównie Lidl i Biedronka. Tam zakupy robi się szybciej. Dużym graczom z pewnością nie pomaga zakaz handlu w niedziele. Niedawno Tesco zapowiedziało zamknięcie 13 supermarketów w Polsce. Ale ponieważ gra toczy się o gigantyczne pieniądze, można się spodziewać, że właściciele dużych hipermarketów i u nas będą wdrażać strategie walki z małymi, ale wygodnymi dla klientów dyskontami.
Będzie nowy format sklepów
A co wiadomo o planie Tesco na Wyspach. Otóż, jak donosi Onet, pierwsze informacje pochodzą z procesu rekrutacyjnego, w którym Tesco poinformowało, że: "nowy format sklepów będzie działał oddzielnie od podstawowej działalności firmy, a oferowane świadczenia będą, inne niż te oferowane w Tesco".
Ostatnia chwila na walkę o rynek
Media w Wielkiej Brytanii spekulują, że nowy brand może mieść nazwę Jack's – imię założyciela sieci Tesco Jacka Cohena. Eksperci twierdzą, że to ostatnia chwila na obronę rynku przed niemieckimi dyskontami. Aldi i Lidl na Wyspach przejęły już ok. 15 proc. rynku. Ale dodają również, że tworzenie nowego brandu musi zostać bardzo dobrze przemyślane, aby nie zaszkodziło głównej marce firmy.
Wojny handlowe, byle z korzyścią dla klienta
Warto mieć nadzieję, że wojny handlowe, których będziemy świadkami, będą miały pozytywne skutki dla gospodarek w Europie, no i przede wszystkim dla klientów.
Niedziele handlowe 2018 KALENDARZ POBIERZ ONLINE. Sprawdź ka...
