Mecz pokazowy lidera z wiceliderem rankingu ATP
Spotkanie Serba Novaka Djokovicia i Hiszpana Carlosa Alcaraza w Arabii Saudyjskiej miało rangę wydarzenia bez precedensu. Mecz pokazowy turnieju Riyadh Season Tennis Cup miał nie tylko oznaczać przedsmak wrażeń przed sezonem, ale również wspomóc dyscyplinę w tym państwie.
– Myślę, że my jako sport indywidualny na poziomie globalnym jesteśmy prawdopodobnie najbliżej golfa pod względem tego, jak postrzegamy sport. Myślę, że na tym przykładzie możemy prawdopodobnie wiele się nauczyć, niektóre pozytywy, niektóre negatywy i spróbować skonstruować umowę, jeśli zmierza ona w tym kierunku we właściwy sposób, który będzie chronił integralność, tradycję i historię tego sportu, ale nadal będzie w stanie rozwijać go w taki sposób, że będzie to właściwe
– powiedział numer jeden światowego rankingu odnoszący się do zaangażowania państwa w sport.
Przed starciem na Kingdom Arena zawodnicy m.in. odwiedzili tutejsze akademie. Najmłodsi mieli możliwość poodbijania piłek z najlepszymi tenisistami ostatniego sezonu.
Rywalizacja w Rijadzie charakteryzowała się maksymalnie trzema setami.
Pierwsza partia przebiegła po myśli 24-krotnego mistrza Wielkiego Szlema/ Pomimo utraty podania w pierwszym gemie meczu, Serb odwrócił losy seta. Od stanu 2:2 tenisiści pewnie grali przy własnym podaniu. Kolejne przełamanie miało miejsce dopiero w dziesiątym gemie za sprawą dobrze returnującego lidera światowego rankingu Djokovicia. Podwójny błąd serwisowy Alcaraza zakończył pierwszą odsłonę.
Efektowność z udziałem najlepszych tenisistów świata
Początek drugiego seta rozpoczął się identycznie jak pierwszy. Serwujący 36-letni Serb przegrał gema, który okazał się kluczowy dla losów drugiej partii. Podający coraz lepiej Alcaraz pewnie wygrywał gemy serwisowe. W konsekwencji partię zakończył bez utraty podania. Ostatnie dwa punkty w secie zdobył bezpośrednio serwisem.
Trzecia ostatnia partia również padła łupem ''Carlitosa''. W ostatnim gemie wykorzystał pierwszą z trzech piłek meczowych, który po raz trzeci w karierze pokonał 40-krotnego mistrza Masters 1000.
Od połowy drugiego seta mecz opiewał w efektowne zagrania, które potrafił docenić sam Djoković. Nie brakowało również tańca na korcie ze strony Serba.
Dzień wcześniej w tym samym miejscu mecz rozegrały utytułowane tenisistki Białorusinka Aryna Sabalenka i Tunezyjka Ons Jabeur. Lepsza okazał się wiceliderka światowego rankingu, która pokonała Afrykankę 4:6, 6:3, 6:2.
