https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Teatr Polski w Bydgoszczy bez siedziby tymczasowej. Zastępczyni prezydenta mówi o proponowanych salach, dyrekcja odpowiada

Jarosław Więcławski
Remont teatru miał potrwać do listopada 2023 r.
Remont teatru miał potrwać do listopada 2023 r. Arkadiusz Wojtasiewicz
Na ostatniej sesji Rady Miasta Bydgoszczy (19 czerwca) w dyskusji nad raportem o stanie miasta nie mogło zabraknąć tematu Teatru Polskiego. Radni dopytywali o opóźnienia w inwestycji, ale pojawił się również wątek sceny zastępczej, o którą apelowała dyrekcja.

Iwona Waszkiewicz, zastępczyni prezydenta Bydgoszczy w odpowiedzi zaznaczyła, że nie będzie mówić o powodach opóźnienia remontu, bo temat był szeroko omawiany na jednej z poprzednich sesji przez Wydział Inwestycji Miasta.

– Odnośnie sceny, na prośbę pana dyrektora odpowiadaliśmy wielokrotnie, oferując 6 możliwości i lokalizacji, gdzie mógłby teatr dodatkowo realizować swoje zadania. To m.in. Pałac Młodzieży, aula w VI LO, aula w I LO, duża hala przy ul. Gawędy w Fordonie czy też przy ul. Żeglarskiej, ale także deklarowałam możliwość rozmowy z Urzędem Marszałkowskim, jeżeli chodzi o scenę kameralną w Operze Nova, z której korzystał Teatr Kameralny zanim miał swoją siedzibę. Żadna z tych propozycji nie została przyjęta i zaakceptowana – powiedziała Iwona Waszkiewicz.

Pomysłem Teatru było wyłączenie z użytkowania działającej dużej sali gimnastycznej w centrum miasta na jakieś 2 lata. Uczniowie mieliby w tym czasie korzystać z zewnętrznych obiektów typu Astoria. Takie sceny mamy praktycznie tylko trzy: nowa sala w I LO, duża sala w „Elektroniku” i przy ul. Karłowicza w szkole sportowej. Żadnej z tych sal absolutnie nie możemy wyłączyć z użytkowania, zabrać uczniom i przekazać do instytucji – stwierdziła. Wyraziła nadzieję, że dyrekcja teatru skorzysta z jednej z propozycji miasta.

O tym, że Teatr Polski w związku z przedłużającym się remontem szuka siedziby tymczasowej pisaliśmy w lutym. Poprosiliśmy dyrekcję instytucji o odniesienie się do słów wiceprezydent. Dyrektor Wojciech Faruga i jego zastępczyni Julia Holewińska wyrazili zaskoczenie wypowiedzią, stwierdzając, że remont TPB planowany był od 2004 roku i przez 20 lat władze Bydgoszczy nie znalazły siedziby zastępczej na czas przebudowy.

– Siedziba zastępcza to przestrzeń stale użytkowana wyłącznie przez Teatr, dająca zespołowi Teatru i jego publiczności stabilność. Siedziba zastępcza to nie sale, w których możemy pokazywać jednorazowo spektakle, to również miejsce prób, garderoby, zaplecze techniczne. Siedziby tymczasowe zapewniane przez Organizatora to typowa praktyka w przypadku remontów dużych instytucji kultury. Żadna z sal, o których wspomina pani wiceprezydent nie stanowi propozycji „siedziby tymczasowej” czy „sceny zastępczej” – stwierdza dyrekcja TPB.

Zwracają uwagę m.in. na to, że zmiana miejsc na kolejne spektakle to dodatkowe koszty, a część proponowanych miejsc (wysokie kondygnacje, brak wind) wyklucza osoby z niepełnosprawnościami. Tłumaczą, że mogą one sprawdzić się na jednorazowe spektakle, a nie na lata, ale „zgodnie z prognozami remont nie skończy się wcześniej niż w 2026 roku”. Przypominają, że w trakcie remontu współpracowali z wspomnianymi liceami, za co ogromnie dziękują dyrekcji, ale rozwiązanie nie umożliwia normalnego, repertuarowego działania.

– Zgodnie z zapewnieniem prezydent Waszkiewicz z początku naszej kadencji w Bydgoszczy przebudowa miała trwać do końca 2023 roku. Zrealizowaliśmy nasz plan pod hasłem „Wyjście w miasto”, który rozpisany był na okres wskazany nam przez UMB. W naszej opinii blisko trzykrotne wydłużenie procesu prac budowlanych powinno skłonić Organizatora do rozmów z Teatrem i wspólnego szukania rozwiązania. Nic takiego jednak się nie wydarzyło – mówią „Expressowi Bydgoskiemu” Wojciech Faruga i Julia Holewińska.

Dodają, że nie rozumieją, czemu miasta pretendującego do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury nie stać na zorganizowanie siedziby zastępczej, udostępnienie sali gimnastycznej czy zbudowania namiotu, „jak to miało miejsce choćby w Szczecinie, gdy remontowano filharmonię”, a także, że nie zapewniono im na czas remontu pomieszczeń biurowych – praca administracyjna odbywa się obecnie w przestrzeniach wynajmowanych i finansowanych z budżetu teatru.

– Zgodnie z naszą wiedzą, kwestia sceny tymczasowej była również kością niezgody między UMB, a poprzednim dyrektorem TPB. Mamy nadzieję, że w przypadku zbliżającego się konkursu na dyrektora/kę Teatru UMB weźmie odpowiedzialność za swoją instytucję kultury i zapewni jej możliwość pełnego działania w trakcie przebudowy, a nie przerzuci – jak to było w naszym przypadku – konieczności rozwiązania tego problemu na kandydatów – kończą.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski