https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Teatr jak święto

Magdalena Ratajczyk
BARBARA MULARZ, pedagog z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Toruniu, radzi, jak wprowadzać dziecko w świat kultury.

BARBARA MULARZ, pedagog z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Toruniu, radzi, jak wprowadzać dziecko w świat kultury.

<!** Image 2 align=none alt="Image 182591" sub="Barbara Mularz /Fot. Grzegorz Olkowski">Czy warto chodzić z dzieckiem na koncerty, do galerii i teatru?

Oczywiście, że warto, ale należy zachować umiar i rozsądek. Pamiętajmy, że pierwsze takie wyjście może być dla dziecka stresujące, ponieważ w teatrze może przestraszyć się ciemności, koncert może okazać się za głośny, a wizyta w muzeum zbyt długa i męcząca. Przygotujmy malucha do nowej sytuacji.

<!** reklama>Pamiętajmy, że małe dziecko najprawdopodobniej nie wytrzyma półtoragodzinnej wędrówki po galerii, choćby były tam prawdziwe dzieła sztuki. Wybierzmy tylko jedną salę w muzeum lub pokażmy malcowi kilka obrazów, o których opowiemy fascynującą historię.

Jak takie przygotowanie do spotkania ze światem kultury powinno wyglądać?

Najlepiej porozmawiać z dzieckiem i wytłumaczyć mu, co będzie się działo, czego może się spodziewać. Polecam odgrywanie scenek - to świetna okazja, żeby nie tylko przygotować dziecko na wyjście, ale też nauczyć, jak się podczas niego zachowywać. Z wizyty w teatrze uczyńmy święto. Niech nasza pociecha wie, że czeka ją coś wyjątkowego. Miłe przeżycie zrodzi w dziecku chęć udziału w kolejnym wydarzeniu kulturalnym.

A co zrobić, jeśli mimo wszystko maluch źle się czuje podczas tego wyjścia?

Przede wszystkim nie zmuszać. To że dziecko rozpłakało się w czasie koncertu, nie musi oznaczać, że nie lubi muzyki. Mogło np. przestraszyć się obecności kilkuset obcych osób lub głośnych dźwięków. Należy zrozumieć niepokój dziecka i jeśli nie uda się go uspokoić, wyjść z imprezy. Niczego nie róbmy na siłę, bo zamiast zamierzonego, przyniesie to odwrotny efekt.

W Toruniu i Bydgoszczy są placówki, do których na koncert można iść już z noworodkiem. Poleca się koncerty też kobietom w ciąży. Czy to ma sens?

Niektóre badania wykazują, że muzyka ma pozytywny wpływ na płód, inne tego nie potwierdzają. Zbyt mało wiemy na ten temat, by z całą pewnością twierdzić, że muzyka korzystnie wpływa na rozwój dziecka w łonie matki. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że kobieta w zaawansowanej ciąży zmusza się do pójścia do filharmonii, choć nie lubi muzyki poważnej.

Nie ma sensu ulegać modom i sugestiom innych. Oczywiście, jeśli przyszła mama z chęcią słucha koncertów a muzyka ją relaksuje, to i jej dziecko na tym zyska. Dużo jest też dyskusji o tym, w jakim wieku dziecko powinno pierwszy raz wziąć udział w wydarzeniach kulturalnych. Uważam, że można zacząć wcześnie, ale obowiązuje kilka zasad.

Jakie to zasady?

Po pierwsze, wcześniej wspomniane przeze mnie odpowiednie przygotowanie dziecka. Trzeba także pamiętać, że maluch to nie dorosły - nie zabierajmy go więc na imprezy dla dorosłych, nieprzystosowane do potrzeb dziecka. Zwróćmy uwagę na to, do dzieci w jakim wieku wydarzenie jest skierowane.

Łatwo znajdziemy takie informacje w opisie przedstawienia czy koncertu. Im młodsze dziecko, tym forma przekazu powinna być prostsza. Maluchy chętnie oglądają na scenie zarówno dorosłych artystów, jak i swoich starszych kolegów. Ważne jest też dla nich otoczenie, w którym słuchają koncertu czy oglądają przedstawienie.

Jakie są korzyści z uczestnictwa w takim wydarzeniu?

Uczymy dziecko odbioru sztuki, w przyszłości możemy więc liczyć na to, że samo chętnie będzie uczestniczyło w życiu kulturalnym. Poza rozwijaniem wrażliwości estetycznej, dziecko ma szanse poznać swoje zainteresowania.

Udział w imprezach artystycznych wpływa także na rozwój społeczny. Dziecko uczy się, jak zachowywać się w nowych sytuacjach i miejscach. Dodatkowo odbierając sztuki teatralne ma możliwość utożsamiać się z występującymi tam postaciami, a w efekcie lepiej zrozumieć własne przeżycia.

W sztukach adresowanych do dzieci zawsze zwycięża dobro, a bohater wychodzi cało z najgorszej opresji. Po powrocie do domu dziecko często ma potrzebę odtwarzania sytuacji, w których uczestniczyło. Pozwólmy mu samodzielnie namalować obrazek lub zrobić koncert na niby dla lalek i misiów.

Dla małego człowieka ważne jest, że dzięki zabawie w teatr może zamienić się w dowolną postać i okazywać różnorodne emocje. Maluch poprzez odgrywanie scenek uczy się też poszukiwania nowych rozwiązań.

Dużo jest zajęć pozalekcyjnych. Co jest lepsze - czynne uczestnictwo w nich czy wybranie się np. na koncert, gdzie trzeba zachowywać spokój i wytrwać do końca?

To dwie odrębne sprawy. Obie formy uczestnictwa w kulturze niosą korzyści. Zajęcia taneczne, plastyczne czy teatralne odbywają się zwykle systematycznie i dziecko ma szanse tworzyć samodzielnie. Na koncert, wystawę czy przedstawienie wybieramy się rzadziej. Nie należy obawiać się więc, że za bardzo obciążymy dziecko.

Nie polecam natomiast robienia wszystkiego naraz. Dostosujmy typ zajęć do wieku i temperamentu dziecka. To nadpobudliwe lepiej odnajdzie się bawiąc się w teatr z rówieśnikami niż oglądając operę. Co nie znaczy, że oglądanie opery w jego przypadku jest niemożliwe.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski