Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Taśmy nagiej prawdy z liceum

Katarzyna Pietraszak
Para siedemnastolatków z bydgoskiej „ósemki” nagrała film, jak uprawia seks. Obejrzeć go mogą wszyscy.

Para siedemnastolatków z bydgoskiej „ósemki” nagrała film, jak uprawia seks. Obejrzeć go mogą wszyscy.

- To już nie tylko burza hormonów, ale wielkie pomieszanie z poplątaniem - oceniają socjologowie.

<!** reklama left>Kolejny bydgoski „ogólniak” wyprodukował filmowy skandal. Tydzień temu pisaliśmy na łamach „Expressu” o nagich uczennicach, pozujących do zdjęć, które można oglądać w Internecie. Okazało się, że rozbierane sesje dziewcząt to nic w porównaniu z nagraniem, jakie od tygodnia krąży w VIII LO w Bydgoszczy. 17-letnia dziewczyna i jej rówieśnik z tej samej szkoły uprawiają seks oralny. Sesję rejestruje za pomocą telefonu komórkowego uczennica. Jest także narratorem filmu, który zobaczyła cała szkoła. Mogą go obejrzeć wszyscy, ponieważ nagranie trafiło na jeden z najpopularniejszych portali internetowych, na którym każdy może zamieścić swoją „produkcję”.

Kilka dni temu na ścianach szkoły ktoś rozwiesił wydrukowane kadry z filmu. Wylądowały one na biurku dyrektorki szkoły, która zapoznała się z nagraniem.

- Film robi wrażenie. Natychmiast wezwałam rodziców ucznia, którego twarz na nim widać. Byli w szoku. Postanowili przenieść syna do innej szkoły. Dziewczyna od tego czasu jeszcze się nie pokazała. Jest chora na grypę - dyrektorka „ósemki”, Aldona Sobień, uważa, że seks wśród młodzieży jest już rzeczą naturalną. - Niebezpieczne i niepokojące jest to, że młodzi nagrywają i rozpowszechniają takie treści. Nie mamy na to wpływu. Swoje robi telewizja. Być może młodzi chcieli poczuć się jak gwiazdy i nie przewidzieli konsekwencji swojego zachowania - próbuje wyjaśnić ich postępowanie.

Z wyjaśnień ucznia wynika, że ktoś w jednym z bydgoskich klubów ukradł mu telefon z tym nagraniem i opublikował je w sieci.

- Jak było naprawdę? Tego nie wiemy, ponieważ nie jesteśmy policją i nie wszczęliśmy śledztwa - dodała Aldona Sobień.

Socjologowie, którzy obserwują nową „modę”, nie mają złudzeń.

- Żyjemy w świecie dekompozycji nie tylko poszczególnych wartości, ale całych systemów - mówi dr Grzegorz Kaczmarek, socjolog z Bydgoszczy. - Taki pop-kulturowy ekshibicjonizm odbiera zdolność odczuwania smaków bardziej subtelnych, na przykład doświadczenia własnej i drugiej osoby oraz istoty seksualności. Ale, żeby to dojrzeć, trzeba... dojrzeć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!