Jedynie 12 osób chciało oddać krew podczas wczorajszej akcji zorganizowanej w Nakle. Na dodatek lekarz nie pozwolił na to dwóm osobom i do banku trafiło zaledwie 4,5 litra krwi.
<!** Image 2 align=right alt="Image 122129" sub="Jako pierwsi oddali krew (od lewej) Jarosław Leppert i Wiesław Poniatowski
/ Fot. Paweł Antonkiewicz
">- Nie pamiętam takiego wyniku - mówi Bogumiła Jabłońska, sekretarz Zarządu Regionu PCK. - Na pewno wpływ na to miała nieobecność młodzieży szkolnej. Uczniowie z Lubaszcza są na praktykach, a członkowie PCK z „Żeglugi” już skończyli naukę.
Jako pierwsi zgłosili się wczoraj krwiodawcy z Nakła. - Po raz pierwszy oddałem krew w wojsku, w 1977 roku, i od tego czasu, z małymi przerwami, uczestniczę w takich akcjach jak dzisiejsza - mówił Wiesław Poniatowski.
Znacznie krócej, ale regularnie, oddaje krew Jarosław Leppert.
- Przed trzema laty zachorował kolega i potrzebował krwi. Od tej pory jestem honorowym dawcą - dodał Jarosław Leppert.
<!** reklama>Organizatorami wczorajszej akcji były: Zarząd Rejonowy PCK w Nakle i Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Bydgoszczy.