Warszawa w asyście komornika przejęła budynek przy ulicy Sobieskiego 100, potocznie nazywany "Szpiegowem", który dotychczas zajmowany był przez Rosję. Po odzyskaniu nieruchomości przystąpiono do sprawdzania każdego z pomieszczeń i protokołowania wszystkiego, co znajdowało się na miejscu.
Po wizycie władz miasta przy Sobieskiego 100 prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski przekazał, że każde z pomieszczeń jest zdemolowane i ogołocone. "Wygląda na to, że do 'uratowania' nadają się tylko ściany nośne. Pocięte było nawet okablowanie wind. Na miejscu zastaliśmy dwie kasy pancerne - obie puste" – napisał w mediach społecznościowych Trzaskowski.
Zdjęcia ze środka obiektu pokazują ogromne zaniedbania i zniszczenia. Na ścianach i sufitach odpada tynk, w pomieszczeniach brakuje kaloryferów i rur, które musiały zostać wycięte. Wszędzie jest mnóstwo szkła i gwoździ, okna zostały powybijane. W łazienkach widoczne są potłuczone kafelki.
W niektórych pomieszczeniach można zobaczyć stare kanapy, żyrandole czy rozwalające się drewniane szafy. We wnętrzu porzucono też lodówki czy kuchenki gazowe. W budynku nie brakuje starych, rosyjskich gazet.
W dawnej sali gimnastycznej czy pubie, do którego w czasach PRL miały wstęp tylko osoby ze specjalną przepustką dyplomatyczną, widać mnóstwo porozbijanych butelek po różnego rodzaju alkoholach.
Budynek przy ul. Sobieskiego 100 zajmowany był przez Federację Rosyjską od ponad czterdziestu lat, pierwotnie na mocy porozumień międzynarodowych przewidujących wykorzystanie obiektu na cele dyplomatyczne. "Szpiegowo" nie pełniło jednak takiej funkcji od dawna, w związku z tym Sąd Okręgowy w Warszawie w prawomocnym wyroku wydanym w 2016 roku nakazał Federacji Rosyjskiej zwrot bezprawnie zajmowanej nieruchomości oraz zapłatę ponad 7 mln zł należności wraz z odsetkami. Wobec braku woli wywiązania się przez stronę rosyjską z ciążącego na niej zobowiązania, prezydent Warszawy skierował wniosek o egzekucję komorniczą. Wszczęcie egzekucji komorniczej w ostatnim czasie miało związek z inwazją Rosji na Ukrainę.
W ostatnim czasie w przestrzeni publicznej pojawiły się komunikaty rzeczniczki Ministerstwa Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej. Maria Zacharowa stwierdziła, że przejęcie budynku przy Sobieskiego 100 w Warszawie jest bezprawne i spotka się z adekwatną odpowiedzią.
- Polskie władze dosłownie zajęły nieruchomości dyplomatyczne w Warszawie. Są to działania władz polskich niezgodne z prawem. Działania strony polskiej są rażącym naruszeniem prawa międzynarodowego: zarówno dwustronnej umowy międzyrządowej, jak i Konwencji wiedeńskiej o stosunkach dyplomatycznych - przekazała podczas konferencji prasowej rzeczniczka rosyjskiego MSZ.
Zacharowa podkreśliła, że na każdy nieprzyjazny krok ze strony czy to Warszawy, czy innego państwa, Rosja jest gotowa udzielić "adekwatnej odpowiedzi".
