
Stojaki z przekąskami w różnych miejscach w markecie
Takie stojaki z czipsami, batonami, lub innymi przekąskami stawiane są nieprzypadkowo obok działów chemii gospodarczej czy odzieży. Chodzi o to, by że dzieci towarzyszące rodzicom na zakupach często nudzą się w takich miejscach, a stojak z przekąskami ma zwrócić ich uwagę. Dzieci często wybierają z nich produkty i wrzucają do koszyka rodziców, a sklep na tym zarabia.

Wielkość koszyka i "dziwne" ceny
Także wielkość wózka na kółkach nie jest przypadkowa. Jest on duży po to, by klient mógł włożyć do wózka więcej towaru. Brzmi absurdalnie? Niestety, taka jest prawda. Badania wykazały, że w sklepach, w których wózki są większe niż u konkurencji, klienci robią większe zakupy.
Brak "pełnych" cen
Każdy z nas przyzwyczaił się do tego, że w sklepach nie ma pełnych cen (np. herbata za 5,99, a nie 6 zł). To dlatego, że klienci robiący zakupy nieświadomie zaniżają wartość kupowanego produktu i tracą kontrolę nad kwotą przeznaczaną na zakupy.

Brak okien i zegarów
Brak zegarów ma sprawić, że klient, wędrujący między półkami zatracił poczucie upływającego czasu, co ma przełożyć się dłuższy pobyt w sklepie i - siłą rzeczy większe zakupy. Brak okien pełni podobną rolę - zmiany nasłonecznienia mogłyby uzmysłowić klientowi, że spędził na zakupach więcej czasu niż planował.

Rozmieszczenie produktów na półkach
To również nie jest dziełem przypadku, że produkty są układane według pewnych schematów. Najdroższe i najbardziej markowe lub te, które generują największe zyski dla sklepu, są umieszczone na półkach znajdujących się na linii wzroku dorosłej osoby. Zamienniki lub tańsze odpowiedniki są umieszczone albo na najwyższych półkach, albo najniższych - tak, by klient miał problemy z dosięgnięciem tańszego produktu.
Analogicznie produkty dla dzieci umieszczane są na regałach w alejkach z asortymentem dla najmłodszych - topowe produkty znajdują się zawsze na linii wzroku dziecka.