Polski rynek escape roomów ma za sobą bardzo trudne 3 lata. Po problemach administracyjnych i fali zamknięć z 2019 roku - w ostatnich kilkunastu miesiącach swoje piętno odcisnęła pandemia. Mimo to polska branża, która jeszcze w 2018 roku była jedną z najsilniejszych w Europie, wraca do ofensywy
- W 2021 roku rynek escape roomów to nie tylko tradycyjne pokoje zagadek dla grup znajomych. To też rozgrywki online w formacie live cam, gry typu point and click na urządzenia mobilne albo zagadkowe gry plenerowe. Z kolei biznes korzysta z takich działań, jak przeprowadzenie w escape roomach akcji HR-owych, pokoi mobilnych na eventy czy budowania scenografii na zamówienie. Tegoroczne lato pokazało też, że klienci tęsknili za tą rozrywką. W czerwcu i lipcu odnotowaliśmy wzrost zainteresowania pokojami - z perspektywy ogólnopolskich rezerwacji dokonywanych przez nasz marketplace - względem ubiegłego roku o około 40 proc. Jeszcze bardziej zaskoczył nas sierpień, który był lepszy od lipca o dodatkowe 35 proc. – mówi Bartosz Idzikowski z serwisu Lock.me.
Prognozy się nie sprawdziły
Jeszcze w styczniu 2019 roku działało w Polsce 1015 pokoi zagadek. Po fali zamknięć i pierwszym lockdownie związanym z pandemią we wrześniu 2020 roku było już ich tylko około 550. W jesienny lockdown (który przeciągnął się do czerwca 2021 roku) ze zrozumiałych względów branża wchodziła więc pełna niepewności. Spodziewano się większej skali upadłości, wstrzymania inwestycji i bardzo stopniowego powrotu ruchu nawet po pełnym zdjęciu obostrzeń.
- Ostatni rok upłynął pod znakiem pandemii i zawieszenia. Niemniej przekonanie o sensie tej rozrywki pozwoliło nam nie tylko przetrwać, ale i się rozwijać. Determinacja, by pozostać na powierzchni doprowadziła do innowacyjnych i kreatywnych działań. Poza otworzeniem sklepu internetowego z gadżetami i grami planszowymi, uruchomiliśmy specjalne wersje pokoi przeznaczone do rozgrywek online przed komputerem, z których chętnie korzystają firmy szukające ciekawej i dostępnej w pandemii integracji pracowników – eylicza Barbara Otulska, właścicielka firmy Mysterious Room.
Według danych serwisu Lockme, na początku października 2021 roku funkcjonuje w Polsce ok. 490 escape roomów. Oznacza to, że przez ostatni rok kilkadziesiąt z nich zniknęło z map. To jednak nie daje pełnego obrazu sytuacji. Znaczna część polskich firm escape roomowych nabiera tempa, notuje wyjątkowy poziom rezerwacji i inwestuje w nowe pokoje, które są odpowiedzią na ewolucję branży.
Co dalej?
Odwiedzając escape roomy coraz częściej można trafić do pomieszczeń, których scenografie i technologie przypominają plany filmowe. Elementy „otwartego świata” znane ze współczesnych gier wideo, proste roboty, którymi należy sterować, aby wykonać zadanie, windy transportujące uczestników z jednego pomieszczenia do drugiego, w 100 proc. elektroniczne zagadki czy druk 3d – to tylko przykładowe rozwiązania stosowane w najbardziej zaawansowanych pokojach.
Boże Narodzenie 2021. Amazon zatrudni 9 tysięcy pracowników ...
W trakcie pandemii popularność zdobyły escape roomy live cam, które pozwalają integrować rozproszone zespoły. Jest to nowy sposób na rozgrywkę w prawdziwych pokojach zagadek, ale przed komputerem. Po zalogowaniu do panelu na żywo zespół prowadzi „mistrza gry” wydając mu polecenia, rozwiązuje kolejne łamigłówki i w ten sposób przechodzi całą fabułę. Wiele wskazuje więc na to, że escape roomy wracają do formy.
Sprawdź jak nieuczciwi sprzedawcy oszukują w lokalach gastro...
