Kto będzie selekcjonerem polskich piłkarzy po Franciszku Smudzie? Oto główne pytanie, które nurtuje wszystkich kibiców futbolu w naszym kraju.
<!** Image 3 align=none alt="Image 191403" sub="Czy Piotr Nowak zostanie trenerem narodowej kadry?
Fot.: Wojciech Romanowski">
Na giełdzie trenerskiej pojawiło się wiele nazwisk - Engel, Kasperczak, Lenczyk, Fornalik, Probierz, Skorża. Ale media wymieniają też Piotra Nowaka, którego kibice w Bydgoszczy pamiętają z sezonu 1989/90, kiedy z Zawiszą wywalczył 4. miejsce w ekstraklasie.
Grał w Turcji, w Szwajcarii, w Niemczech (Dynamo Drezno i TSV Monachium), a na koniec za Oceanem (Chicago Fire). Z powodzeniem trenował też zespoły amerykańskiej MLS: DC United (tytuł w pierwszym sezonie) i Philadelphia Union (był tam też wiceprezesem). Z młodzieżową reprezentacją USA wywalczył awans na Igrzyska Olimpijskie w Pekinie, a potem asystował trenerowi pierwszej reprezentacji.
Piotr Nowak 5 lipca skończy 48 lat. To dobry wiek na podjęcie pracy z polską reprezentacją. Sam wystąpił w niej w 19 meczach, strzelił 3 gole. W ostatnich siedmiu spotkaniach był nawet kapitanem.
<!** reklama>
Doświadczenie, światowe obycie, doskonała znajomość języków angielskiego i niemieckiego oraz amerykańskie podejście (liczą się tylko zwycięzcy!) przemawiają za nim.
A Piotr Nowak też nie mówi „nie”. - Jestem gotowy, jeśli PZPN poważnie mnie potraktuje. I dodaje: - Chciałbym odegrać w polskim futbolu taką rolę, jak Juergen Klinsmann w niemieckim (wpis z blogu red. Romana Kołtonia).
W poniedziałek przed południem Nowak ma wylądować na Okęciu.
- Nie wiem, czy Piotr przylatuje tu tylko towarzysko, bo załatwiłem mu bilety na czwartkowy półfinał Euro w Warszawie, czy może dostał też telefon z PZPN i szykują się jakieś rozmowy - zastanawia się jego przyjaciel, nasz redakcyjny kolega Wojciech Romanowski.