https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tajne włamanie w szpitalu MSW

(jar)
Szpital MSW w Bydgoszczy stracił w wyniku włamania serwer z danymi pacjentów. Sprawa wyszła na jaw po roku i to dopiero, kiedy zainteresował się nią „Express”.

Szpital MSW w Bydgoszczy stracił w wyniku włamania serwer z danymi pacjentów. Sprawa wyszła na jaw po roku i to dopiero, kiedy zainteresował się nią „Express”.

Do kradzieży z włamaniem doszło ponad rok temu, 31 lipca 2012 roku w godzinach wieczornych. Skradziono jeden serwer i macierz dyskową o łącznej wartości 52 tysiący 183 złotych.

Macierz dyskowa była nowo zakupiona i nie zawierała żadnych danych, nie była też podłączona do systemu. Jednak na serwerze znajdowała się część danych osobowych pacjentów przychodni i szpitala. W tym czasie wdrażano w bydgoskim szpitalu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych zintegrowany system informatyczny. <!** reklama>

MSW próbuje bagatelizować ten fakt. - Dane znajdujące się na serwerze były niekompletne, serwer był zabezpieczony hasłem dostępu, które było znane wąskiej grupie informatyków. Do odczytania danych niezbędne jest oprogramowanie firmy wdrażającej system oraz hasła i loginy znane tylko uprawnionym informatykom - twierdzi Jarosław Buczek, rzecznik prasowy Służby Zdrowia MSW.

Niestety, nie udało się odzyskać skradzionego sprzętu i ustalić sprawców. Postępowanie w tej sprawie zostało umorzone.

O całej sprawie „Express Bydgoski” dowiedział się nieoficjalnie. Dlaczego szpital MSW w Bydgoszczy trzymał ją w tajemnicy, mimo że kradzież dotyczyła, m.in., danych osobowych pacjentów? I na to jest odpowiedź.

- Szpital na bieżąco współpracował z organami ścigania w zakresie ustalenia wszystkich szczegółów kradzieży i informował o wszystkich nowych, ważnych ze względu na prowadzenie śledztwa, faktach. Nie byliśmy zobowiązani do informowania o fakcie kradzieży opinii publicznej, a biorąc pod uwagę dobro postępowania, takie działanie mogłoby zaszkodzić prowadzonym czynnościom - dodaje Buczek.

Policja również o sprawie nie informowała. Szpital po włamaniu zainstalował system telewizji przemysłowej, zadbał o dodatkowe zabezpieczenie wszystkich pomieszczeń oraz o inne, niejawne zabezpieczenia. (jar)

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
krawiec
szewc w dziurawych butach chodzi ?
r
radca
Panie Buczek, zapomniałeś pan dodać, iż powstał OBOWIÄ„ZEK poinformowania o w/w fakcie wszystkich pacjentów których dane zostały skradzione. Czy ktoś tam się ocknie dopiero, gdy się okaże, iż wykradzione dane posłużyły np. do zaciagania kredytów w parabankach ? Dane pacjentów są bardzo szczegółowo spisywane - wymóg w rozliczeniach z NFZ . Ja bym więc tego nie bagatelizował.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski