https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tajna prywatyzacja KPEC. PiS chce zwołania sesji

Sławomir Bobbe
Największym problemem jest zobowiązanie PGE do odbierania ciepła ze spalarni ProNatury. Na zdjęciu prace podczas kładzenia prowadzącego z niej ciepłociągu
Największym problemem jest zobowiązanie PGE do odbierania ciepła ze spalarni ProNatury. Na zdjęciu prace podczas kładzenia prowadzącego z niej ciepłociągu Dariusz Bloch
Do 18 lutego ratusz negocjuje z Polską Grupą Energetyczną sprzedaż Komunalnego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej.

Negocjacje z PGE na temat miejskiej spółki toczą się już nie pierwszy raz, ale do porozumienia ciągle daleko. Nieoficjalnie wiadomo, że największym problemem jest takie sformułowanie umowy, by zobowiązać PGE do odbierania ciepła, wytwarzanego przez spalarnię innej miejskiej spółki - ProNatury.
[break]

W poniedziałek tematem KPEC zajmowała się komisja gospodarki komunalnej i ochrony środowiska - radni chcieli usłyszeć więcej na temat postępów w negocjacjach.

Tajemnica handlowa

- Główny energetyk miasta na pytanie, jaki będzie los KPEC, odpowiedział, że to tajemnica handlowa i prezydent nie pozwala przekazywać jakichkolwiek informacji - mówi radny Stefan Pastuszewski. - Jest to rzecz zaskakująca. W naszym mieście KPEC dostarcza ciepło do większości mieszkań, większość spółdzielni jest zależna od KPEC. Kilkadziesiąt bloków i kamienic ADM również zostanie podłączone do sieci. Chcemy dowiedzieć się, jak przebiega procedura prywatyzacji, czy będzie korzystna czy niekorzystna dla mieszkańców. Jako PiS mamy obawy, że jednak niekorzystna, bo miasto pozbywa się przedsiębiorstwa, które przynosi zyski.
Radni PiS na ręce przewodniczącego Rady Miasta Bydgoszczy Zbigniewa Sobocińskiego złożyli więc wniosek o zwołanie nadzwyczajnej, tajnej sesji, na której mogliby wejść w posiadanie poufnych, handlowych informacji na temat negocjacji w sprawie sprzedaży KPEC.

- Udowadnia się nam, że najważniejszy jest aspekt ekonomiczny, ale dla nas ważny jest aspekt społeczny - podkreśla Mirosław Jamroży z PiS.

Co z pracownikami?

- Co stanie się, gdy PGE kupi KPEC, co się stanie z pracownikami KPEC? Dokładnie wiemy, że po upadku Zachemu PGE ma nadmiar 100 megawatów energii. Co z ciepłownią Osowa Góra i Białe Błota i załogą, skoro nikt nie będzie potrzebował ich ciepła? Tylko tam zatrudnionych jest 50 osób.

Nie wiemy nawet, czy i jaki pakiet gwarancji pracy dostaną pracownicy KPEC.
- Do 18 lutego trwają negocjacje z firmą PGE. Miasto Bydgoszcz przedstawia warunki, które mają zabezpieczyć interesy miasta i mieszkańców. W tym momencie wszystkie warianty są możliwe. Na koniec negocjacji będzie sporządzony protokół końcowy z negocjacji - informuje Anna Strzelczyk-Frydrych z biura prasowego ratusza.
- Kondycja finansowa miasta jest dobra, nic więc nie zmusza nas do sprzedawania KPEC za wszelką cenę. Sprzedaż nastąpi, gdy cena będzie atrakcyjna, podobnie jak wartość pakietu inwestycyjnego, który wniesie kupujący - uważa radny Janusz Czwojda z PO. - Nie dzieje się nic takiego, żeby trzeba było zwoływać nadzwyczajną sesję, uważam że inicjatywa radnych PiS jest działaniem politycznym.

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kleofas
Takiego prezydenta wybraliście
A
Anka
a referendum w tej sprawie było ??? a mieszkańcy się wypowiedzieli ???
x
xxx
Zawsze prywatyzują to co przynosi dochody bo za sprzedaż zgarna kase i tyle ich widzial! Roz...... wszystko na czym mozna konkretnie zarobic!
b
bydg_1
A tak naprawdę to firma wszystkich mieszkańców a nie pana prezydenta. Co za tajemnice przed nami mieszkańcami. Kiedy zrozumieją, że nic bez nas. Wszystko im się miesza prywatne z państwowym i coś po cichu pod stołem. Trzeba może spytać mieszkańców czy chcą sprzedać swoją firmę. I już.
k
komentarz
Prywatyzacja miejskiej firmy przynoszącej dochody - jak wspomniał przedmówca jest po prostu działaniem na szkodę podatników. Polityka taka przypomina sytuację z dowcipu o Rosjaninie, który ukradł cysternę spirytusu, sprzedał ją a uzyskane w ten sposób pieniądze przepił.
k
kopeciak
To oczywiste ze chca na sile prywatyzowac KPEC POniewaz ktos z kolesiow bydgoskiej PO ma kumpli w firmach ktore beda stawac do przetargu. Skoro zas KPEC przynosi zyski, to jest lakomym kaskiem. A Lesny Park Myslecinek i te inne niby spoki z dolnej polki nie przynosza zadnych dochodow wiec moge sobie zostac przy miescie bo miasto czyli my POdatnicy zawsze straty pokryje. Czas skonczyc z takim kolesiostwem w Urzedzie Miasta. Poza tym jakby KPEC kiedykolwiek sprywatyzowali, to nowi prywatni wlasciciele zafundowali by nam mieszkancom na pewno duze podwyzki na dzien dobry. Oto jak prezydent miasta dba o interesy mieszkancow....
M
Mieszkaniec
Jak można coś robić tajnie ?,jeżeli tajnie to jak zwykle oszustwo bo nikt nie będzie utajniał przejrzystych transakcji. Po wyborach i już kręcą lody
h
henio
Dziwie się, że chcą sprywatyzować coś co przynosi przychody. Dlaczego nie sprywatyzują ADM czy LPKiW, przecież te spółki są caly czas na minusie, a prywatny jak to wezmie w swoje ręce to zobaczycie, że żadnych strat już nie będzie, no miasto będzie miało mniej problemów. Prywatyzować to co przypomina jeszcze prl, a nie firmy w które wpompowano dużo pieniędzy czyli MWiK, KPEC.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski