Marciniak z ciekawym wpisem. Kibice zastanawiają się, o co chodzi
Szymon Marciniak wraz ze swoim zespołem, a więc z Pawłem Sokolnickim i Tomaszem Listkiewiczem oraz z sędziami VAR - Tomaszem Kwiatkowskim i Bartoszem Frankowskim, wyleciał do Stambułu. W sobotę poprowadzi finał Ligi Mistrzów między Manchesterem City a Interem Mediolan.
Jeszcze kilka dni temu występ Marciniaka stał pod znakiem zapytania. Przypomnijmy, stowarzyszenie "Nigdy więcej" złożyło zażalenie na polskiego arbitra Szymona Marciniaka do UEFA w związku z jego uczestnictwem w ekonomicznej konferencji „Everest 23”, współorganizowanej przez Sławomira Mentzena z Konfederacji, podczas którego – zdaniem organizacji – był prezentowany program polityczny ugrupowania.
UEFA postanowiła zareagować i przez kilka godzin wydawało się, że Marciniak i jego zespół zostaną odsunięci od finału. Ostatecznie po oświadczeniu polskiego sędziego i interwencji m.in. byłego prezesa PZPN, a obecnie wiceprezydenta UEFA Zbigniewa Bońka nie dokonano żadnych zmian w składzie sędziowskim.
Tak czy inaczej, Marciniak na swoim Instagramie udostępnił zdjęcie na lotnisku z kontrowersyjnym wpisem. - Finał Ligi Mistrzów - nasz ostatni taniec... - napisał arbiter. Kibice zachodzą w głowę, o co może chodzić.
Rzecz jasna to nawiązanie do serialu Netflixa o Michaelu Jordanie, natomiast niektórzy zastanawiają się, czy nie ma to związku ze spekulacjami, że Marciniak jest kuszony przez ligę Arabii Saudyjskiej. - Chodzi o prowadzenie najważniejszych spotkań, ale też odpowiadanie za stworzenie siatki innych świetnych arbitrów, którzy gwizdaliby w lidze, co oczywiście miałoby podnieść jej prestiż - informował dziennikarz Meczyków Tomasz Włodarczyk.
Więcej o tym pisaliśmy w artykule poniżej.
LIGA MISTRZÓW w GOL24
Stadionowe kontrasty w 1. lidze. 40-tysięcznik kontra klatka...
