Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital dziecięcy zwiększył liczbę przyjmujących lekarzy po to, by mali pacjenci nie musieli długo czekać

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
okolice szpitala dziecięcy bydgoszcSzpital Dziecięcy okolice parkowanie
okolice szpitala dziecięcy bydgoszcSzpital Dziecięcy okolice parkowanie Dariusz Bloch
W szpitalu dziecięcym długo czeka się na rejestrację, bo niektórzy rodzice nie chcą korzystać z usług lekarzy rodzinnych.

Czytelnicy „Expressu Bydgoskiego” skarżyli się na organizację pracy w Wojewódzkim Szpitalu Dziecięcym.
[break]
- Matki z dziećmi pod rejestracją koczują godzinami - twierdzi pan Grzegorz. - Każdego dnia, po dwadzieścia- trzydzieści osób czeka w kolejce. Poza tym, jest wielki problem z miejscami parkingowymi.

Koszmar parkowania

Na ulicy Jastrzębiej remontowany jest chodnik. Prace drogowe powodują, że parkowanie po jednej stronie ulicy nie jest już możliwe.
- Jest to naprawdę poważny problem - uważa pan Grzegorz. - Straż miejska zamiast nam pomagać, zakłada tylko blokady na koła samochodów, zaparkowanych niezgodnie z przepisami. Funkcjonariusze zapominają o tym, że tymi samochodami rodzice przywożą swoje chore dzieci!
Zdaniem pana Grzegorza można wjechać na teren szpitala i, jeśli jest miejsce, zostawić tam pojazd. Najczęściej jednak nie jest to możliwe.
- W Fordonie, przy Centrum Onkologii, było tyle miejsca - przypomina Czytelnik. - Nie rozumiem, dlaczego tam nie przeniesiono szpitala. Może byłoby dalej, ale miejsca na parkowanie samochodów byłoby więcej.
Szpital dziecięcy, podlegający marszałkowi województwa - o czym informowaliśmy - został rozbudowany i zmodernizowany. Powstały nowe obiekty, w tym nowoczesny blok operacyjny, w którym znajduje się oddział chirurgii i leczenia oparzeń, centralna sterylizatornia itp., niezbędne dla dobrego funkcjonowania placówki oddziały. Przy okazji zwiększyła się liczba miejsc parkingowych, ale jest ich nadal za mało. Może, kiedy skończy się przebudowa chodników, będzie nieco lepiej. Natomiast o wyjaśnienie powodów powstawania tak długich kolejek w rejestracji i w izbie przyjęć poprosiliśmy dyrekcję szpitala.
- W pierwszym kwartale zwiększyliśmy obsadę - wyjaśnia Danuta Kurylak, zastępca dyrektora do spraw lecznictwa szpitala dziecięcego w Bydgoszczy. - Pacjentów przyjmuje dwóch lekarzy.
Do szpitala

jak do przychodni

Izba przyjęć szpitala pracuje przez całą dobę. Lekarzy wspomagający jest dostępny od godziny 12 do 20 każdego dnia.
- Część rodziców traktuje izbę przyjęć szpitala tak jak przychodnię - podkreśla Danuta Kurylak. - Interweniowaliśmy już w tej sprawie w NFZ, prosząc o zweryfikowanie i sprawdzenie przychodni podstawowej opieki zdrowotnej oraz przychodni zajmujących się nocną i świąteczną opieką.
W czasie ostatnich kilku tygodni wzrosła liczba chorych na schorzenia spowodowane infekcjami wirusowymi i bakteryjnymi. Rodzice, zamiast korzystać z usług lekarzy rodzinnych, od razu przyjeżdżają z dziećmi do szpitala.
Wzrost liczby pacjentów na izbach przyjęć nie występuje tylko w szpitalu dziecięcym. To problem, z którym muszą sobie radzić wszystkie bydgoskie szpitale. Powodów jest kilka, ale najważniejsze jest to, że lekarz dyżurny szpitala nie może odmówić badania i leczenia pacjenta. Poza tym, w szpitalach wykonuje się wszystkie potrzebne do diagnozy badania, zatem nie trzeba tracić czasu na czekanie w kolejkach do specjalisty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!