Większość nastolatków nie wyobraża sobie dnia bez komputera i Internetu. Sprzęt wykorzystują nie tylko do rozrywki, ale też do nauki.
<!** Image 2 align=right alt="Image 100893" sub="Młodzi ludzie doskonale zdają sobie sprawę z możliwości, jakie daje nowoczesny sprzęt i internetowa sieć Fot. Paweł Wiśniewski
">Program „Komputer dla ucznia” pilotażowo ruszyć ma już od września przyszłego roku, a od początku roku szkolnego 2010/2011 każdy gimnazjalista miałby własnego laptopa z dostępem do Internetu i oprogramowaniem, które pomoże w nauce. Uczniowie mogliby z komputera korzystać zarówno w szkole, jak i w domu - takie są założenia rządowego projektu.
Teraz badany jest rzeczywisty dostęp uczniów do nowoczesnego sprzętu i globalnej sieci.
Okazuje się, że placówki oświatowe na brak sprzętu nie narzekają, a uczniowie mogą z niego korzystać kiedy tylko chcą. Gimnazjum nr 3 wyposażone jest w 23 komputery.
- W naszej szkole sytuacja pod tym względem jest bardzo dobra. Oprócz sali informatycznej, gdzie odbywają się zajęcia, uczniowie korzystać mogą z Internetu także w Szkolnym Centrum Multimedialnym, które mieści się w bibliotece - mówi Leszek Dornowski, dyrektor Gimnazjum nr 3 w Nakle.
<!** reklama>- Sprzętu cały czas przybywa, piszemy wnioski dotyczące różnych projektów i w ten sposób również zdobywamy pieniądze na rozbudowę bazy. Nauczyciele mogą korzystać z laptopa z rzutnikiem - dodaje.
Podobna sytuacja jest także w innych placówkach. - Jesteśmy zadowoleni z wyposażenia. W ciągu pięciu ostatnich lat udało nam się stworzyć trzy pracownie i dwa centra informatyczne, a po liczbie uczniów korzystających z nich, widać jak bardzo jest to potrzebne - mówi Beata Marczewska, dyrektorka Zespołu Szkół w Występie.
Młodzi ludzie mają dostęp do Internetu w bibliotece, na lekcjach informatyki każdy ma swoje stanowisko, a wszystko również za sprawą programów, w których ZSP brał udział.
Tak pozytywny obraz każe postawić pytanie - czy w takiej sytuacji młodzież rzeczywiście potrzebuje osobistych laptopów?
- Na pewno byłoby to doskonałe rozwiązanie, szczególne dla mniej zamożnych uczniów, którzy o takim zakupie mogą jedynie pomarzyć - mówi Beata Marczewska.
- Może wtedy moglibyśmy wprowadzić internetowe dzienniki i polepszyłby się kontakt z rodzicami. Aby wszystko zadziałało, powinno też poprawić się łącze w Występie, ponieważ często mamy problemy z połączeniem - dodaje.