Lider w pierwszej rundzie ekstraklasy koszykarek pokonał w Bydgoszczy Artego 77:72. Dziś w Pruszkowie (18.00) nadarza się okazja do rewanżu.
<!** Image 2 alt="Image 165985" sub="Monika Sibora (z piłką) w ostatnim meczu Artego w Łodzi z Widzewem wyszła w pierwszej piątce i niemal od razu trafiła dwie „trójki” (w sumie 11 pkt, 3/4 za 3). Z prawej - rzucająca Lidera Alicja Bednarek (śr. 29,5 min, 11,0 pkt). Fot. Dariusz Bloch">Obie drużyny na najwyższym szczeblu występują drugi sezon, obie spisują się lepiej niż rok temu. Rzut oka na tabelę pokazuje jednak, że zespół z Pruszkowa (13 zwycięstw i 7 porażek, Artego 10-10), prowadzony przez doświadczonego szkoleniowca Arkadiusza Konieckiego, w tej konfrontacji wydaje się być faworytem.
Zmienność w obronie
- Właśnie oglądam ostatni wygrany mecz Lidera z Tęczą w Lesznie - powiedział nam wczoraj trener Artego, Adam Ziemiński. - Co można powiedzieć o naszym najbliższym przeciwniku? Na pewno dysponuje szerokim składem, każda zawodniczka coś wnosi do gry. Uwagę zwraca duża zmienność w obronie. Na to na boisku trzeba będzie szybko reagować, by przy konstruowaniu ataku nie znaleźć się w niedoczasie.
Pojedynek w hali Chemika był bardzo wyrównany, a porażka gospodyń w samej końcówce nieco pechowa (kontuzja Stephanie Raymond i w chwilę później rzut za 3 pkt Adrianne Ross).
<!** reklama>
Od tamtego spotkania w obu ekipach doszło do kilku personalnych zmian. Artego opuściła Kristen Morris, Lidera - Rashanda Mc Cants. Pojawiły się natomiast Meg Tierney oraz Jareica Hughes i Bernice Mosby.
Tierney w barwach bydgoskiego zespołu rozegrała dotąd 3 mecze (śr. 3,7 pkt i 4,3 zb.) i - prawdę mówiąc - niczym specjalnym nie zaimponowała.
Czego nie widać w statystykach
- Trzeba jednak pamiętać, że dwa z nich były z bardzo silnym CCC Pol- kowice i AZS Gorzów. Myślę ponadto, że Meg potrzebuje jeszcze około dwóch tygodni, by pod względem motoryki dojść do pełnej dyspozycji. A poza tym doskonale spisuje się w defensywie, czego w statystykach nie widać - wyjaśnia Ziemiński.
W weekend oczy bydgoskich kibiców skierowane będą nie tylko na Pruszków. Oczywiście bardzo przydałyby się 2 punkty. Ale istotne dla układu na miejscach 7-9 (przypomnijmy, że do play off kwalifikuje się czołowa ósemka) będą także mecze CCC Polkowice - Tęcza Leszno oraz ROW Rybnik - Widzew Łódź. W przypadku niemal pewnej porażki Tęczy i możliwej Widzewa, Artego nadal zachowa siódmą pozycję.
Zestaw par 21. kolejki FGE oraz aktualna tabelka:
1. | Wisła Kraków | 19 | 18 | 0.947 |
2. | CCC Polkowice | 18 | 16 | 0.889 |
3. | AZS Gorzów | 19 | 15 | 0.789 |
4. | Lider Pruszków | 20 | 13 | 0.650 |
5. | Lotos Gdynia | 19 | 12 | 0.632 |
6. | Energa Toruń | 19 | 12 | 0.632 |
7. | Artego Bydgoszcz | 20 | 10 | 0.500 |
8. | Tęcza Leszno | 20 | 9 | 0.450 |
9. | Widzew Łódź | 19 | 7 | 0.368 |
10. | AZS Poznań | 19 | 4 | 0.211 |
11. | ROW Rybnik | 18 | 3 | 0.167 |
12. | Odra Brzeg | 19 | 3 | 0.158 |
13. | ŁKS Łódź | 19 | 2 | 0.105 |
W kolejnych rubrykach: mecze, zwycięstwa, stosunek (wynik dzielenia) liczby zwycięstw do rozegranych meczów.