W rozmowie z FRANCE 24 szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kuleba wezwał Francję i prezydenta Emmanuela Macrona do nazwania okrucieństw popełnianych przez siły rosyjskie w Ukrainie „ludobójstwem”.
Kuleba z zadowoleniem przyjął ostatnie dostawy broni od partnerów Kijowa, zwłaszcza z USA, ale wezwał Niemcy do dostarczenia Ukrainie broni ciężkiej. Dyplomata przyznał również, że przyszłość wojny zostanie rozstrzygnięta „na polu bitwy" i nie przy stole negocjacyjnym.
Kuleba powiedział, że Rosja przeprowadziła ataki rakietowe na kilka miast, w tym na stolicę Ukrainy. Odrzucił twierdzenia, że to reakcja na zatopienie Moskwy, flagowego rosyjskiego krążownika rakietowego, mówiąc: Rosja nie potrzebuje powodu, bo od tygodni prowadzi wojnę z Ukrainą.
Odmówił formalnego potwierdzenia, że zatonięcie Moskwy było spowodowane uderzeniem ukraińskich rakiet, ale powiedział, że Ukraina „nie bała się trafić w cele stanowiące zagrożenie”.
Kuleba dodał, że zbrodnie popełnione przez Rosję w południowo-wschodnim mieście portowym Mariupol były jeszcze gorsze niż te w Buczy i że Rosja ukrywa dowody swoich zbrodni za pomocą mobilnych krematoriów.
