https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szara eminencja w ratuszu

Sławomir Bobbe
Budowa ekranów dźwiękochłonnych na estakadzie, po której kursują tramwaje do fordonu, to estetyczna 
katastrofa - nie mają wątpliwości ci, którzy już o tym pomyśle słyszeli. Czy ta inwestycja faktycznie powstanie?
Budowa ekranów dźwiękochłonnych na estakadzie, po której kursują tramwaje do fordonu, to estetyczna 
katastrofa - nie mają wątpliwości ci, którzy już o tym pomyśle słyszeli. Czy ta inwestycja faktycznie powstanie? Fot. filip kowalkowski
Tramwajowa estakada ma zyskać ekrany dźwiękochłonne.

Budowa ekranów akustycznych na estakadzie tramwajowej za 108 tysięcy złotych to pomysł w BBO mieszkańców osiedli Bydgoszcz Wschód-Siernieczek. A właściwie - jak twierdzą tamtejsi osiedlowi radni - jednej, za to prominentnej mieszkanki.
To urzędniczka ratusza, pracująca w Wydziale Administracji Budowlanej. Tak się składa, że urzędniczka mieszka przy ulicy Harcerskiej i to jej przeszkadzają przejeżdżające tramwaje.

- Byłem na spotkaniu z przedstawicielami Tramwaju Fordon. Tłumaczono, że żadne ekrany nie wchodzą w grę. Raz, że to unijna inwestycja, przy której przez pięć lat nie można „grzebać”, a dwa że ich ciężar jest tak duży, że obciążałby zbyt mocno estakadę. Ta pani nie przyjęła tego do wiadomości. Mówiłem na spotkaniu dotyczącym BBO, że lepiej oddać te nasze pieniądze na jakiś charytatywny cel niż przeznaczyć na tak idiotyczną propozycję - mówi nam członek osiedlowej rady, w której zasiada również urzędniczka.

>> Informacje z Bydgoszczy zdjęcia, wideo tylko na www.expressbydgoski.pl <<

- To dziwna sprawa. Nasza rada osiedla powstała z połączenia dwóch, w tym z Brdyujścia. Mamy mało mieszkańców i rozległy teren. Ustaliliśmy, że co roku projekt z innej części osiedli będzie zgłaszany, by każdy mógł coś dostać. Ale stało się inaczej - opowiada członek rady osiedla. - Początkowo uznaliśmy, że negatywnie zaopiniujemy wszystkie propozycje do BBO. Wtedy jednak ta pani wymusiła wprost na przewodniczącej zaopiniowanie pozytywnie wszystkich projektów. I tak się ostatecznie stało. W tym tygodniu wysyłamy oficjalne pismo do prezydenta w tej sprawie. Chcemy też sprawdzić, czy ludzie którzy popierali ten projekt, faktycznie to robili. Mamy bowiem informacje, że zbierano podpisy, obiecując utwardzenie ulicy Harcerskiej, a nie pod ekranami akustycznymi.

Co więcej, jak twierdzą nasi informatorzy, urzędniczka „wychodziła sobie” progi zwalniające na ulicy Harcerskiej, bo przejeżdżające samochody zbyt kurzyły. To kuriozum, bo co do zasady nie kładzie się ich na drogach gruntowych (a Harcerska we fragmencie jest zwykłą gruntówką). Co na to ZDMiKP? - Progi położyliśmy na skutek silnego nacisku ze strony mieszkańców, przy akceptacji i poparciu rady osiedla - wyjaśnia Krzysztof Kosiedowski.

Progi położyliśmy na skutek silnego nacisku ze strony mieszkańców, przy akceptacji i poparciu rady osiedla.

To także po „silnym nacisku mieszkańców” wykonano ekstra inwestycje przy okazji budowy tramwaju do Fordonu, w tym ekrany, mur oporowy czy dodatkowe przejścia dla pieszych.
Co na to ratusz? - Wskazana urzędniczka nie była wnioskodawcą projektu. W Zespole ds. weryfikacji BBO pracują przedstawiciele wielu wydziałów - nie ma stałych członków Zespołu, tylko osoby wydelegowane z wydziału na konkretne posiedzenie Zespołu. Zwycięski projekt był weryfikowany m.in. przez ZDMiKP, MPU, Wydział Inwestycji. Był także opiniowany przez Radę Osiedla (opinia pozytywna).

Zespół weryfikuje tylko formalną możliwość realizacji zadania. Decyzje podejmują mieszkańcy. Wskazana urzędniczka na żadnym etapie głosowania nie miała wglądu do wyników głosowania ani w formie elektronicznej, ani papierowej - zapewniają urzędnicy. - Wszystkie wątpliwości, jeśli otrzymamy je na piśmie, dokładnie sprawdzimy.
Co ciekawe, w roku 2016 w BBO zwyciężył projekt budowy placu zabaw przy ulicy Harcerskiej. Rok później wygrał projekt doposażenia placu zabaw przy Harcerskiej.

W czwartek urzędniczka miała pojawić się na Radzie Osiedla i wyjaśnić wszystkie wątpliwości. Do siedziby rady jednak nie dotarła. Osiedlowi radni nie wyobrażają sobie dalszej współpracy z urzędniczka i chcą jej odwołania.
Tymczasem ratusz złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie dwóch projektów z osiedla Wyżyny (głosowały „martwe dusze”). Urzędnicy przekazali prokuraturze cały materiał dowodowy.

Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji z kraju [7.12.2017]

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Staś Niejadek
Na jakiej podstawie pozytywnie zweryfikowano wasz projekt BBO, skoro teraz dowiadujemy się, że z wykonawcą estakady jeszcze nikt nie rozmawiał na temat dalszej gwarancji oraz wpływu dobudowanych ekranów na konstrukcję estakady , a kwota 108 tys. z budżetu obywatelskiego wystarczy tylko na ok. 3,5 metra ekranu? Udowodnijcie, że w proces weryfikacji projektów budżetu obywatelskiego (zanim zdecydowano w ratuszu, że można będzie na niego zagłosować) nie ingerowała szara eminencja z ratusza! Z drugiej strony dlaczego przy budowie linii do Fordonu ekrany z wieloma innymi elementami infrastruktury zamontowano wyłącznie w jednym miejscu waszego osiedla - na ul. Harcerskiej? Czyż nie tam mieszka ta pani? W innych miejscach najwyraźniej nie stwierdzono takich potrzeb, jak zabezpieczenie mieszkańców przed hałasem. A co z miejscami gdzie linia tramwajowa przebiega znacznie bliżej od zabudowy mieszkaniowej, które także pozbawione są jakiejkolwiek ochrony - ul. Dworcowa, Gdańska, Szarych Szeregów, etc.? Ten temat śmierdzi.
k
ktos
to pani Urzedniczka jest w Radzie Osiedla czy nie? Może jakies wyjaśnienie czy sprostowanie pana redaktora?
p
prawda
Byłam tam raz w lecie u znajomych - chcielismy zrobić grila w ogrodzie-jak jechał tramwaj wiaduktem, to nie dało się rozmawiać, a jechał co 3-4 minuty. W końcu przenieśliśmy się do domu, tam też było słychać hałas, szczególnie te długie nowe swingi. Sama mieszkam na Kapuściskach koło linii tramwajowej , pracuję przy Jagiellońskiej , wiem co to jest hałas uliczny, hałas samochodowy i tramwajowy, ale tego,co tam doświadczyłam, nie da się z niczym porównać, chociaż właściwie jest to takie same odczucie, jakby się przechodziło pod mostem a górą jedzie coś b.ciężkiego, taki huk i łomot. Współczuję ludziom, opowiadali zresztą o swoich staraniach, mówili że halas był mierzony ale podobno jest za mały, choć na zdrowy rozum trudno nam było w to uwierzyć. W tym roku moja rodzina oddała głos na inną sprawę, teraz żałuję, że nie poparłliśmy ich inicjatywy-tam naprawdę potrzeba pomocy.
A
Autorka projektu
Jestem autorką projektu, który w ramach BBO wygrał na Siernieczku i NIE JESTEM tą Panią, o której mowa w artykule. Ten anonimowy członek Rady Osiedla Siernieczek jest zwykłym frustratem, który nie może pogodzić się z faktem, że ktoś spoza Rady- zwykły mieszkaniec, śmiał zaproponować inny projekt niż Rada i w dodatku wygrał. Żenujące i tragiczne jak, bądź co bądź z założenia przedstawiciel mieszkańców, pojmuje samorządność i oddolną inicjatywę mieszkańców, na których rzecz ma działać . Oburzające i obraźliwe są insynuacje zawarte w tym artykule , mające ce na celu sugerowanie, że nasze podpisy zostały zebrane nieuczciwie. Poświeciliśmy na to wiele czasu i energii, jak widać się opłaciło. Wiemy, kto, jak, gdzie w jakich okolicznościach prosił o poparcie. Wiemy, ile głosów zebraliśmy sami i z każdego możemy się rozliczyć- chętnie poddamy się weryfikacji. Widać, że ludzie wiedzą, że są rzeczy ważne i ważniejsze, a najważniejsze jest zdrowie ludzi. W tym miejscu DZIĘKUJĘ wszystkim, którzy nas poparli :)) My się nie damy ! Nie damy utrącić naszej inicjatywy! O ekrany na tej estakadzie prosimy Miasto od początku istnienia linii tramwajowej do Fordonu - ale to odrębna historia- czysta droga przez mękę, którą pozwolę sobie opisać w kolejnych postach, w najbliższym czasie. Jak oglądam programy interwencyjne, typu Państwo w Państwie, Jest sprawa itp. to jakbym widziała nas, chce się śmiać i płakać zarazem. Kto, miał trochę do czynienia z machiną urzędniczą, złą wolą, brakiem kompetencji, wie jak wygląda sytuacja pojedynczych ludzi w starciu z potężnym aparatem władzy, jaki ma do dyspozycji Prezydent Miasta, Teraz nie napiszę więcej, gdyż jestem tak oburzona, że nieopatrznie mogłabym kogoś obrazić i narobić sobie kłopotów. Szkoda, że Pan Redaktor tak lekko i bezrefleksyjnie przedstawił stanowisko tylko jednej strony i nie pokusił się, aby choć troszkę dociec prawdy. Czemu to ma służyć?
Przecież to zwykłe napuszczanie jednych mieszkańców na drugich. Zapewniam mieszkańców i Pana Prezydenta Miasta, że , że zamontowanie ekranów na estakadzie nie poskutkuje zwrotem środków unijnych. Przez wiele miesięcy przedstawiane były Panu niepełne, delikatnie mówiąc, informacje na ten temat. Po wielu miesiącach starań udowodniliśmy Spółce Tramwaj Fordon brak podstawowej wiedzy na ten temat, operowanie frazesami , ogólnikami i półprawdami. Centrum Unijnych Projektów Transportowych wydało opinię , że montaż ekranów na estakadzie nie będzie stanowił naruszenia trwałości kontraktu. Inny bzdura, to fakt, że konstrukcja nie wytrzyma ciężaru ekranów- śmiech na sali , nieudolna prymitywna wymówka Spółki Tramwaj, którą powtarza pan radny, a Pan Redaktor go cytuje. Jak Szanowna Redakcje chce mieć prawdziwy "temat", i zająć się realnymi problemami ludzi - zwykłych ludzi -
to proszę o kontakt ze mną. Chętnie wszystko opowiemy, zaprosimy do nas, przedstawimy fakty, dokumenty, pokażemy jak działamy i jak działa"dla nas" i "w naszym imieniu" Miasto. cdn....
C
Clarissa
Rodzina Tuska może wszystko od lat w Zarządzie Dróg
a
ada
tak za marne 100 tysiecy, które i tak zostaje w majątku miasta ktoś będzie wałki kręcił... jasssne
f
fffff
jak pani mogła wymusić na całej radzie osiedla pozytywne zaoopiniowanie? haha Jak mozna cokolwiek wymusić?przecież to głosowanie było. co pistolet przystawiła do głowy? Na moje to cała rada do wyrzucenia bo jakas skorumpowana albo podatna na czyjąś wole albo nieudolna.. Mozecie się tam kłocić , sprzeczać ale myślec i podejmowac decyzje ma każdy samodzielnie.
d
dgdg
Jak chcieliście głosów to trzeba było dac karty w szkole do głosowania, poszłam nie zaglosowałam bo nie było, była tylko urna. Zresztą jak jej nie lubicie to nie możecie się skrzyknąc i zagłosować na swój inny projekt? Jak by jej ludzie tak nie lubili to nie dałaby rady zebrac tych wszystkich głosow. A skoro wydziały UM pozytywnie zaopiniowały tzn, że jest możliwe do wykoniania. A opinia rady czy pozytywna czy negatywna ma praktycznie zerowy wpływ, to ludzie decydują. Zajmijcie się jako rada ludzmi , którzy mieszkają w socjalach na przemysłowej, oni by wam poglosowali, tylko, że macie ich gdzięs więc oni was tez. I jechałam ostatnio droga od przemysłowej, porażka jak tam ludzie mieszkają? ani iśc ani jechać. To droga min do kościoła i szkoly. Chociaż o równanie częstsze byście wystąpili. ps. i nie jestem z tego osiedla
F
Fergusson
Powinno się tę kobietę pogonić z Bydgoszczy. Niech idzie sobie mieszkać na wieś, co by ją koguty budziły z pierwszym promykiem słońca przez cały rok. Ciekawe czy i tam by kazała wokół kurnika ekrany dźwiękoszczelne poustawiać?
4don
Jak to za PO, Nie ważne kto głosuje lecz kto głosy liczy.
e
emeryt na rencie
Na lokalnej ul. GOPR, która stała się trasą tranzytową po wykonaniu debilnych objazdów przy linii tramwajowej do Fordonu, mieszkańcy też silnie naciskali na progi zwalniające... i korespondowali z ZDMiKP przez ponad rok zanim ten cokolwiek zrobił.
Więc może w tym opisanym przypadku zastosowano ucisk, a nie nacisk? :D
r
rych
Dlatego olałem te wybory na budżet-jak widać,znajomi królika i tak zrobią swoje
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski