Najbardziej utytułowany polski żużlowiec w historii i indywidualny mistrz świata z 2010 roku, najprawdopodobniej zrezygnuje ze startów w przyszłorocznych rozgrywkach cyklu Grand Prix.
O tym, że Tomasza Golloba może zabraknąć w walce o medale IMŚ, w środowisku żużlowym spekuluje się od kilku dni. "Chudy" po minionym sezonie co prawda otrzymał stałą dziką kartę od organizatora Grand Prix - firmy BSI, jednak nadal nie odesłał wypełnionego druku entry form, który jest potwierdzeniem udziału w cyklu.
<!** reklama>Żużlowiec Unibaksu Toruń w 2014 roku na pewno będzie walczyć w Speedway European Championships, o czym poinformował kilka dni temu. Z kolei Jan Konikiewicz z firmy One Sport odpowiedzialnej za organizację SEC, za pośrednictwem twittera przyznał, że z jego informacji wynika, iż szanse na wypełnienie entry form przez Golloba wynoszą... 0,1 procent.