Ruszyły mistrzostwa świata do 20 lat w piłce nożnej. W czwartek na stadionie Zawiszy reprezentacja Ekwadoru zremisowała z Japonią 1:1. Mecz miał szalony przebieg. Zespół z Ameryki Płd. wyszedł na prowadzenie w 45. minucie, gdy bramkarz Tomoya Wakahara piąstkował tak nieszczęśliwie, że piłka trafiła Kagawę w głowę i wpadła do bramki. W 52. minucie powinno być 2:0, ale Rezabala nie wykorzystał rzutu karnego (trafił w słupek). Do wyrównania doprowadził Yamada (68.), wykorzystując koszmarny błąd golkipera Ekwadoru. W czwartkowy wieczór na trybunach stadionu Zawiszy zasiadło dokładnie 3018 widzów. ZOBACZ ZDJĘCIA Z TRYBUN I MURAWY >>>
Tomasz Czachorowski
Ruszyły mistrzostwa świata do 20 lat w piłce nożnej. W piątek na stadionie Zawiszy reprezentacja Ekwadoru zremisowała z Japonią 1:1. Mecz miał szalony przebieg. Zespół z Ameryki Płd. wyszedł na prowadzenie w 45. minucie, gdy bramkarz Tomoya Wakahara piąstkował tak nieszczęśliwie, że piłka trafiła w twarz Kagawę i wpadła do bramki. W 52. minucie powinno być 2:0, ale Rezabala nie wykorzystał rzutu karnego (trafił w słupek). Do wyrównania doprowadził Yamada (68.), wykorzystując koszmarny błąd golkipera Ekwadoru. W czwartkowy wieczór na trybunach stadionu Zawiszy zasiadło dokładnie 3018 widzów. ZOBACZ ZDJĘCIA Z TRYBUN I MJURAWY >>>