Kiedyś ogromne znaczenie w świecie mody przypisywano krawiectwu wysokiemu, czyli haute couture.Obecnie są to ubrania kosztowne i stać na nie zaledwie 1000 osób na świecie.
<!** Image 2 align=right alt="Image 48325" sub="Teresa Wojnicka projektuje ubrania od 20 lat">Haute couture zanika, a pret a porter rozkwita - mówią specjaliści od mody. Kolekcje ubrań gotowych do noszenia dostępnych w sklepie, a nie szytych na zamówienie, przewidział już w 1952 roku mistrz wysokiego krawiectwa Givenchy, u którego ubierały się dwie uznane za najelegantsze kobiety świata: prezydentowa Jacqueline Kennedy i gwiazda Hollywood Audrey Hepburn.
Zmiana co 6 miesięcy
Oficjalna kolekcja pret a porter została, obok kolekcji haute couture, wylansowana w 1956 r. pod nazwą „Givenchy- Univeriste”. Była to garderoba prosta, młodzieńcza, której poszczególne części można było swobodnie wymieniać i łączyć. Jednak kluczową rolę w ustalaniu tego, co będzie modne tak naprawdę odgrywają konsultanci z biur stylu, czyli firm konsultingowych, które dostarczają wiedzy na temat trendów w kulturze masowej. Na świecie takich biur jest zaledwie kilka. Należą do nich między innymi Peclers Paris, Nelly Rodi i Promo Styl z siedzibą w Paryżu.
- Od kilkudziesięciu lat z dokładnością szwajcarskiego zegarka co 6 miesięcy na całym świecie klienci najważniejszych biur stylu w tym samym momencie mają do dyspozycji zestaw ok. 20 trend booków - mówi Monika Kapłan, konsultant i przedstawiciel Peclers Paris na kraje Centralnej i Środkowej Europy.
<!** reklama left>- Każdy z nich dotyczy innego zagadnienia mody, ale wszystkie opisują sezon, który będzie miał miejsce za 20 miesięcy. Z tej wiedzy korzystają wielcy projektanci mody, którzy pod własnym nazwiskiem również wypuszczają popularne wersje ubrań.
Z kolei pomysły Prady, Diora, Kenzo, Chanel pokazane na wybiegach szybko obiegają świat i znajdują się na biurkach między innymi i chińskich projektantów. Oryginalne projekty światowych kreatorów mody przekuwane są wtedy w seryjne kolekcje. Te różnią się materiałami i fakturą w zależności od tzw. targetu, czyli grupy społecznej, do której ma trafić gotowy produkt.
Najlepiej „dać” sławnym
W sezonie wiosenno-letnim stawia się na kobiecość. Modne są zwiewne, eleganckie, skrojone z najlepszych materiałów sukienki. Sama Donatella Versace tak właśnie ubiera teraz kobiety. Gładkie, w soczystej czerwieni czy w kolorze fuksji oraz intensywnym niebieskim, a także w geometryczne, abstrakcyjne wzory, trójwymiarowe kwiaty w pełnym rozkwicie. Wielu projektantów upodobało sobie sukienkę w kształcie trapezu. Stefano Pilati, projektant marki Yves Sant Laurent, zaproponował sukienkę obszytą fioletowymi kwiatami, a Amerykanin Marc Jacobs, okrzyknięty geniuszem mody, ozdobił swe stroje ogromną ilością falban. Co z tego zobaczymy na polskiej ulicy?
<!** Image 3 align=right alt="Image 48325" sub="Oryginalność stroju chroni go przed kaprysami sezonowości mody">Eva Tillmann, właścicielka sieci sklepów on-line na całym świecie, wprowadziła do Polski razem z Aurelią Novik pierwsze imprezy designer sample sale. Na takich imprezach jest możliwość kupienia najnowszych kolekcji znanych projektantów nawet z 70 procentową obniżką jeszcze przed oficjalnym wprowadzeniem ich na rynek.
Wyprzedaże typu bilioneurobab są ekskluzywne, zapraszani są na nie głównie VIP-y. W ten sposób
za niewielkie pieniądze mogą chodzić w ciuchach od Macieja Zienia, Violi Śpiechowicz, Calvina Kleina czy Valentino. Zabieg to czysto marketingowy, ponieważ nie od dziś wiadomo, że ubrania na znanych postaciach wzbudzają większą chęć noszenia ich przez szerszą klientelę.
Skompletuj szafę na lata
- Elegancka kobieta nie może ubierać się w marketach - twierdzi Teresa Wojnicka, projektantka mody od przeszło 20 lat, właścicielka Galerii Ubioru w Bydgoszczy, która nie tylko dobiera właściwy fason i kolor każdej klientce, ale nawet specjalnie projektuje i tka dzianinę oraz własnoręcznie doszywa aplikacje. - A o modzie można mówić w zasadzie w odniesieniu tylko do konkretnej osoby. Każdy z nas ma przecież inny rys osobowościowy i ową niepowtarzalność należy podkreślać.
Ważne jest też, żeby znaleźć własny styl. - Oryginalność chroni przed zmiennością mody co pół roku - tłumaczy projektantka, zwolenniczka szafy z nieprzypadkowymi rzeczami. - Najważniejsza jest suknia baza: długa, czarna, w dobrym gatunku, w której bez obawy, można pokazywać się wielokrotnie. A do tego dodatki - kamizelki, płaszcze, pasy, korale, bransolety- dobrane tylko dla tej jednej kobiety. Wszystko unikatowe, ręcznie robione. - Taka szafa wystarcza na lata - zapewnia Teresa Wojnicka.
<!** Image 4 align=left alt="Image 48328" sub="Biurowa kolorystyka ubarwiona zwariowanymi konstrukcjami">Elegancka wielofunkcyjność
O oryginalność walczą również młode, ambitne bizneswomen. - Moja przygoda z modą rozpoczęła, kiedy dostałam pracę w międzynarodowej korporacji - mówi bydgoszczanka Magdalena Stranz, świeżo upieczona projektantka mody po ASP w Łodzi, której kolekcja na gali dyplomowej dostała wyróżnienie. - Kategorycznie bowiem musiałam opuścić wygodne, za duże jeansy i „tatusiowe” koszule. Praca wymuszała styl klasyczny odpowiadający zasadom dress-codu.
Magda Stranz nie zaakceptowała oferowanych przez producentów biurowych garsonek bez wyrazu. Zauważyła też, że nie ma propozycji dla kobiet, które chcą zaraz po pracy wyjść, a nie mają możliwości przebrania się, do pubu czy na wernisaż. - To właśnie im zadedykowałam swoją kolekcję uszytą z wysokogatunkowych wełen zachowanych w monochromatycznej, biurowej kolorystyce, ubarwionych zwariowanymi i odważnymi konstrukcjami - tłumaczy młoda projektantka. - Wystarczy zrzucić jeden z elementów ubioru i zmienia on cały swój charakter.
