Członkami Klubu Sportowego Czarni Nakło są od kwietnia i tworzą 53-osobową sekcję. Każdy z nich robi w życiu co innego, ale łączy ich jedno: pasja do motocykli.
<!** Image 2 align=right alt="Image 122374" sub="Wśród motocykli Nadnoteckich Sokołów można znaleźć stare unikatowe pojazdy, o których wielu miłośników sportów motorowych może tylko pomarzyć Fot. Jacek Przyborowski">- Postanowiliśmy, że trzeba w końcu stworzyć sekcję dla motocyklistów z Nakła. Zainteresowani od dawna powtarzali, że jest na to zapotrzebowanie. Ci, którzy chcieli być zrzeszeni, musieli jeździć do Wyrzyska - mówi Andrzej Trudziński, założyciel Nadnoteckich Sokołów.
Do sekcji należą 53 osoby, w tym jedna kobieta. Na wyposażeniu członków Nadnoteckich Sokołów znajdują się zarówno stare, jak i nowe maszyny: crossowe motocykle, choppery, ścigacze, ale także kilkudziesięcioletnie zabytki, które zostały sprowadzone z różnych części kraju. Trzeba je było starannie wyremontować, aby stały się perełkami w garażach nakielskich miłośników starych motocykli.
- Czasami trzeba długo szukać, zanim kupi się taki motocykl. Samo odrestaurowanie pojazdu, żeby był gotowy do jazdy, może trwać nawet rok. Wśród naszych maszyn można znaleźć polskie junaki i czeskie jawy. Ja mam hondę CX 500 z początku lat 80. - mówi Grzegorz Trudziński.
Zamiłowanie do starych motocykli nie należy do tanich pasji. Jednak, jak podkreślają członkowie Nadnoteckich Sokołów, nie o pieniądze w tym przypadku chodzi.
<!** reklama>- Wiadomo, że to nas kosztuje. Większość maszyn naprawiamy sami. Ktoś podpowie, jak to zrobić, a ktoś inny zaoferuje część potrzebną do wymiany. Nie chodzi tu jednak o pieniądze, lecz o satysfakcję z jazdy, z możliwości spotkania się i porozmawiania z fanami motoryzacji - zapewnia Andrzej Trudziński.
Nadnoteckie Sokoły są organizatorami i uczestnikami wielu imprez kulturalnych. W Dniu Dziecka zaprezentowali się na festynie w Bielawach. Chcą też pokazać się na turnieju wsi, który odbędzie się w Trzeciewnicy. Część członków wybiera się na zloty do Rogalina oraz do Wenecji, a 13 czerwca na festyn parafialny w Kcyni.
- Chcemy pokazywać się na różnych imprezach, zwłaszcza tam, gdzie jest dużo dzieci, bo dla nich zobaczenie, usłyszenie i przejechanie się takim motocyklem jest niezwykłą frajdą. Podczas ostatniego Dnia Dziecka członkowie naszej sekcji byli w sześciu miejscach i wszędzie budzili duże zainteresowanie - mówi Andrzej Trudziński.
Członkiem sekcji motocyklowej Klubu Sportowego Czarni Nakło może zostać pełnoletnia osoba, która wypełniła deklarację przynależności i opłaciła składki.